Moim okiem,  O życiu

Trudne chwile w Twoim życiu.

Są i będą… To pewne. Bez cienia nie byłoby blasku. Nie dostrzegłabyś jak bardzo wartościowe jest życie. Ile posiadasz, jak wiele dostałaś.

Strata, rozczarowanie, cios, który spada na Ciebie znienacka to lekcja. I tylko od Ciebie zależy czy wyjdziesz z tej lekcji silniejsza. Czy weźmiesz to, co Cię wzmocni, co będzie kolejnym mocnym fundamentem pod przyszłe zdarzenia, pod Twoje plany i marzenia 🫶

Nie mądrzę się. Sama w życiu przeszłam różne lekcje. Od drobnych, takich z doskoku po te najtrudniejsze. Wtedy wali się świat. Przez chwilę tracisz kontakt z rzeczywistością. Drży grunt pod nogami. Strata Bliskiej Osoby to zmiana, po której nie jesteś już tym samym człowiekiem. Nie znaczy to, że jesteś gorsza, pokiereszowana, nieobecna. Jesteś inna. Może właśnie weszłaś na kolejny poziom swojego osobistego rozwoju?

Ja tak odczuwam siebie i moje życie po trudnej lekcji. Nie miałam okazji, by się przygotować, nastawić, zaplanować. Życie przyniosło, co chciało.

I w takich momentach najważniejsze jest mieć przy sobie kogoś, kto będzie trwał. Będzie wspierał, będzie rozumiał. Dodawał otuchy, wiary. Będzie pomagał odnaleźć się na nowo w rzeczywistości. Wysłucha, przytuli. Pokaże, że świat ma jeszcze wiele pięknych chwil do zaoferowania 🩵 I “póki życia, póty nadziei”. Andrzej Sapkowski, Sezon burz.

“W trudnych chwilach musicie zawsze zwracać się ku sobie, a nie odwracać się od siebie”. Erin Beaty

Bo największą siłę masz w sobie. “Nie możesz cofnąć fali, ale możesz nauczyć się surfować”. Jon Kabat-Zinn

I w miłości. Tej, którą ktoś Ci daje. Ofiarowuje swoją uwagę, swój czas, energię, siłę, by utrzymać Cię na powierzchni. To bezcenny dar ✨

“Gdzie jest miłość, tam jest życie”. Mahatma Gandhi

Trudne chwile są przeciwwagą do tych dobrych. Bez nich trudno byłoby docenić szczęście. Dostrzec to, co mamy, czego doświadczamy, jak wiele dobra jest naszym udziałem. Każdy radzi sobie z nimi po swojemu. Zależy to od wagi tej trudnej chwili, zdarzenia, straty. Jak bardzo nas dotknęła. Na ile zatrzymała w trybie przetrwania.

Potem warto ruszyć. Bo życie jest przed nami. Patrzeć przed siebie, widzieć jasne punkty, szanse, możliwości, które czekają na ten właściwy moment. Wykorzystać wnioski płynące z życiowej lekcji, dobrze zinterpretować to, co życie chciało nam przekazać. Dostrzec nawet najmniejszy blask na ciemnym, burzowym niebie. Życie nie poczeka. Dlatego próbuj wstać i iść dalej. Małymi krokami, w swoim tempie. Myśli się uspokoją, z upływem czasu łatwiej będzie poczuć grunt pod nogami.

Życie nabierze innych barw, odsłoni obszary dotąd zakryte. Może uruchomisz w sobie nowy potencjał. Dostrzeżesz nowe pokłady energii, nowe talenty i umiejętności. Może będziesz BARDZIEJ OBECNA, OBECNY W SWOIM ŻYCIU…

Uważniejsza, bardziej świadomy. Może poczujesz jak dużo możesz zrobić dobrego, jak wiele możesz dać sobie i Bliskim. Ile jeszcze jest do odkrycia. Jak małe rzeczy mogą cieszyć. I że warto budzić się z nadzieją 🌱

“Życie jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz na co trafisz”. Winston Groom, Forest Gump

I choć “pozbierać się jest dziesięć razy trudniej niż się rozsypać”, to nie znaczy, że jest to nierealne. Warto o siebie zawalczyć. O swoją przyszłość. Dla siebie, dla ludzi, którzy Cię kochają.

Życie to krótka podróż i każdy dzień jest wart uwagi i wykorzystania. Carpe diem 🍀🦋 Ile w tym prawdy, mądrości. Życzę Ci siły. “Zwróć twarz ku słońcu, a cień zostawisz za sobą “. 🌻

2 komentarze

  • Mila

    Justynko Kochana, też mnie życie kiedyś pokiereszowało i metodą małych kroków, uważnością, zachwytem na słońcem, niebem, deszczem, burzą, uśmiechem mojego dziecka – przerwałam, aby odnaleźć siebie, odnaleźć miłość, aby rozwijać się duchowo i wzrastać. Teraz, z perspektywy ponad 20 lat od tamtego czasu, patrzę inaczej na życie i ludzi. Lagodnie, bez walki, z dystansem , ale też strzegąc swoich granic. Masz rację, te lekcje wzmacniają, ale tylko wtedy, gdy je odrobisz i wyciągniesz z nich wnioski.
    Ściskam serdecznie i czekam na kolejne Twoje przemyślenia.
    Buziaczki.

    • Justyna

      Tak, to prawda. Trzeba przerobić, pozwolić wybrzmieć wszystkim emocjom. Dać sobie czas i przestrzeń. Nic nie przyspieszać… Po trudnych doświadczeniach nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, zmieniamy się. Możemy wiele zabrać w dalszą drogę, poznać siebie, mocniej być w swoim życiu. Nauczyć się odpuszczać, wybierać, na co chce się przeznaczyć swój czas, energię 🩵 Dziękuję Milenko, pozdrawiam ciepło 🌻

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *