• Uroki codzienności

    Lista rzeczy, które zdążysz wyrzucić jeszcze przed Świętami.

    Zaczęliśmy odliczanie do Świąt. W głowie budujemy listę rzeczy do zrobienia, spraw do załatwienia. Próbujemy łączyć to, co duchowe z tym, co tworzy nastrój świątecznego domu. Rodzinne spotkania, zapach pieczonych pierników, cynamonu, suszonych grzybów i świerkowych gałązek. To ciekawy czas, z jednej strony nakłania nas do wyciszenia, zweryfikowania tego, co w głowie, skupienia na tym, co ważne, a z drugiej strony motywuje do wyciągnięcia arsenału szczotek, odkurzaczy, płynów do szyb i rożnego rodzaju ściereczek, aby wpuścić w przestrzeń trochę świeżego powietrza, oczyścić kąty z kurzu, zbudować klimat jak z bajki. Stworzyć miejsce dla wyczekiwanej choinki, ozdobić dom kolorowymi światełkami, zapalić zapachowe świeczki.

    Zanim jednak przystąpimy do tych wszystkich świątecznych rytuałów, namawiam Was do oczyszczenia przestrzeni ze zbędnych przedmiotów, które zalegają w zakamarkach naszych domów, torebek, portfeli.

    Uporządkowana przestrzeń, to poukładane myśli, dlatego warto podjąć wyzwanie, szczególnie, że nie wymaga ono wielkich nakładów sił. Jedyne, co musimy zwalczyć, to zamiłowanie do chomikowania… i znaleźć trochę czasu.

    Zaczynamy!

    Twój portfel – wyrzuć stare paragony, zużyte bilety, kartki z listami zakupowymi z poprzednich tygodni. Zajrzyj do przegródek, zapewne znajdziesz w nich nieaktualne karty lojalnościowe – sklepu, kawiarni już dawno nie ma, a Ty kartę trzymasz nadal. Z przyzwyczajenia.

    Twoja torebka – wiadomo, że kobieca torebka zawiera skarby, mnóstwo użytecznych przedmiotów, mieści się w niej więcej niż w przysłowiowej szafie 🙂 Jednak są też rzeczy, które możesz wyrzucić od razu. Starą maseczkę, bo już zużyta (znak obecnych czasów), puste opakowanie po tabletkach od bólu głowy, chusteczkach, papierek po batoniku, ulotkę ze sklepu, wizytówkę którą wzięłaś na wszelki wypadek, ale do tej pory z niej nie skorzystałaś. Może nosisz jeszcze krem z filtrem, którego używałaś latem, błyszczyk do ust, który pamięta dawne czasy. Wyjmij, wymień na nowe. Poczujesz się znacznie lepiej, zapewniam. Sprawdzone!

    Teraz czas na przestrzeń w domu. Idziemy kuchni. Tutaj mamy pole do popisu, ha, ha. Torebki foliowe, reklamówki – nawet te “ładne”. Butelki po sokach, słoiki po dżemach, sosach. Oczywiście, jak ich ponownie nie użyjesz. Tylko szczerze sobie odpowiedz na to pytanie 😉 Wyrzuć stare wytłaczanki po jajkach, kupisz nowe. Pudełka po lodach, pojemniki po czekoladkach, nawet te zachowane w celu “a nuż się przydadzą”. Zajrzyj do szuflad, przejrzyj wycięte z gazet przepisy, tak, te sprzed wielu lat, z których jeszcze nie skorzystałaś, bo pieczesz “z głowy” lub szukasz przepisów w internecie. Pozbądź się plastikowych sztućców, drewnianych pałeczek, które zostały z jedzenia zamówionego na wynos. Przejrzyj przyprawy, kisiele, budynie – te lubią się przeterminować. Pudełka z herbatą – tą rozgrzewającą, którą dostałaś w prezencie w 2018 i tą odchudzającą z 2016 🙂 Jak dasz radę, posegreguj kubki. Tych mamy pod dostatkiem, a i tak pijesz poranną kawę w swoim ulubionym.

    Pora na łazienkę – końcówki środków czystości wykorzystaj na świąteczne porządki, a butelki wyrzuć. Nie kupuj nowych zanim nie pozbędziesz się tych, które masz. Inaczej te stare na dłużej zagoszczą na tyłach szafki. Zajrzyj do kosmetyków. Wrzuć do kosza przeterminowane próbki kremów, szamponów, pozbądź się przyschniętych podkładów, które trzymasz na półce, starych lakierów do paznokci, kosmetyków kupionych na specjalną okazję, które lata świetności mają już za sobą. No i koniecznie rzuć okiem na półkę z flakonikami po perfumach. Wiem, że są ładne.., ale tylko zbierają kurz.

    Z zakamarków pokoju, szafek usuń stare gazety, foldery, instrukcje obsługi od sprzętów, które już znasz na pamięć. Wyrzuć stare kalendarze, notatki ze szkolenia sprzed 10 lat, gadżety reklamowe typu breloczki, podkładki pod myszkę, antystresy gumowe. Pudełko po zakupionym zegarku, torebki po prezentach, stare długopisy, markery, metki od ubrań, zapasowe guziki, których już nie przyszyjesz. Zapomniane kable, zużyte baterie, formularze zwrotu zakupów przez internet.

    Otwórz szafę… Daj swoim ubraniom drugie życie lub wyrzuć te znoszone. Na pewno masz w szafie zapas rzeczy “po domu”, a chodzisz w ulubionym dresie. Druga kategoria to “włożę jak schudnę”, do zastanowienia co naprawdę wykorzystasz. No i zestaw ubrań z serii “wrócą do mody”. Pewnie tak, ale założę się, że Ty do nich nie wrócisz. Zajrzyj też na półkę z torebkami, butami (tutaj będzie trudno, rozumiem 🙂 ), ale warto spróbować.

    Jestem przekonana, że po takim oczyszczaniu poczujesz się lepiej, stworzysz w głowie przestrzeń na spokój, odetchniesz. Zyskasz miejsce na półkach, w szafie, uporządkujesz to, co postanowiłaś zostawić. Kiedyś przeczytałam, że: “Pozbywając się bałaganu, robimy miejsce na wartości niematerialne.” A takich nam dzisiaj bardzo potrzeba.

    Koniecznie, dajcie znać, jakie macie doświadczenia z porządkowaniem przestrzeni wokół siebie.