• Poniedziałkowe inspiracje,  Slow life

    Nie musisz o wszystko walczyć.

    Czyli o sztuce rezygnacji. Bo nie da się być wszędzie, robić wszystkiego. Odpuścić coś, to dać przestrzeń na inne ważne zdarzenia, emocje. Zrobić miejsce na to, co wszechświat ma nam do zaoferowania 💙

    “O wiele więcej odwagi wymaga odpuszczenie czegoś niż trzymanie się tego. Odpuszczenie nie oznacza zignorowania sytuacji. Oznacza akceptację tego, co jest dokładnie takie, jakie jest, bez strachu, oporu czy walki o kontrolę”. Iyanla Vanzant

    Rozwój to również umiejętność rezygnacji.

    Rezygnacji z poczucia, że musisz wszystko. Bo tak wiele osób na Tobie polega, bo zawsze ze wszystkim dawałaś, dawałeś sobie radę. Nie chcesz odmówić, bo może dla Ciebie rezygnacja to oznaka słabości? Nic bardziej mylnego. Dokonywanie wyborów, zaczynając od tych najmniejszych, prozaicznych jest sztuką. Każda Twoja decyzja, by coś odpuścić potwierdza Twoją dojrzałość, życiową mądrość. Potrafisz odpowiedzieć sobie na pytanie co jest dla Ciebie ważne na danym etapie życia. Przecież życie to nie zawody, a Ty nie musisz zdobyć wszystkich medali. Kluczowe by skierować własną energię tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. Dla własnego dobra, warto się tego uczyć 🍀 Zaczynając od małych kroków, sprawdzając, jak się z tym czujesz, kiedy uda Ci się z czegoś zrezygnować.

    Nie musisz wszystkim czegoś udowadniać.

    Dokładnie tak. To przez chęć pokazania innym na co nas stać, ciężko jest czasem z czegoś zrezygnować. Przekonanie, że dasz radę, że nie musisz wybierać jest silnym wabikiem, by uczestniczyć w życiowym biegu po wszystko… Pytanie tylko co to jest to wszystko i czy na pewno tego wszystkiego potrzebujesz do szczęścia. Człowiek orkiestra, Superman, tak, bycie mocarzem jest kuszące. Kto, jak nie TY? A przecież masz swoje życie, które układasz ze swoich skrawków, pasujących do siebie puzli. Na siłę nie da się ich połączyć. Muszą dokładnie do siebie pasować, by stworzyć piękną całość. Wtedy warto odrzucić te zbędne, nie od kompletu. I nie kombinować za bardzo, jak można je jeszcze wykorzystać. Nie można. Trzeba puścić wolno to, co nie jest Twoim priorytetem. Dać szansę innym. Być może ktoś tworzy inną układankę i te odrzucone skrawki będą dla niego cenne. Pomogą Mu poskładać coś wartościowego.

    Odpuść, a życie Cię zaskoczy 💫

    Znasz to uczucie, że w chwili kiedy odpuszczasz, nie “kopiesz się z koniem”, przestajesz walczyć na przekór wszystkiemu, życie nagle Cię pozytywnie zaskakuje. Zmęczony gonitwą, staraniem, kolejnymi rozczarowaniami mówisz DOŚĆ. I wtedy dzieje się magia… 🎁 Tak bardzo, jak potrafisz odpuścić, oczyścić umysł z napięcia, jakie Ci towarzyszyło, tak też zwiększa się przestrzeń na to, czego pragniesz. Moje ulubione porównanie z filmu “Pod słońcem Toskanii”, który jest moim motywatorem, uspokajaczem. Kiedy poświęcasz całą energię by znaleźć biedronki, szukasz, biegasz po łące, wypatrujesz i nic. Zmęczona tymi poszukiwaniami usypiasz na trawie i… budzisz się cała w biedronkach 🐞

    Bo życie właśnie takie jest. Czasem trzeba odpuścić. Zostawić otwarte drzwi. Dać podziałać dobrej energii. Zaczekać cierpliwie na swój sprzyjający moment. Życie nie jest ringiem, nie musisz cały czas o coś się bić. Choć często wydaje Ci się, że tak właśnie jest. Bierność, spolegliwość, niemoc, poddanie się – tak widzisz potencjalną rezygnację. A odpuszczenie jest decyzją. Szansą. Przestrzenią wolną od presji. Bo czasem warto przeczekać jedno okrążenie, a może nawet dwa. Ile potrzeba.

    “Jeśli nie pozwolisz sobie wyjść poza to, co się wydarzyło, co zostało powiedziane, co było odczuwane – będziesz patrzeć na swoją teraźniejszość i przyszłość przez brudny obiektyw. To, co robisz teraz, ma większe znaczenie niż to, co wydarzyło się wczoraj”. Marc & Angel

    Jeśli w danej chwili odpuszczasz, robisz to świadomie. Zyskujesz wewnętrzny spokój, oddychasz z ulgą. Możesz już odpocząć. Uspokoić emocje, złapać potrzebny dystans. W takich warunkach szczęście i powodzenie ma szansę zaistnieć, rozkwitnąć jak przysłowiowy kwiat. Kieruj się własną intuicją. Słuchaj siebie. Będziesz wiedziała, wiedział kiedy wcisnąć przycisk z napisem PAUZA. Regeneracja sił, uzyskanie wewnętrznej równowagi, balans otworzą Ci drzwi, które wcześniej na siłę próbowałeś wywarzyć.

  • O życiu,  Slow life

    Odpuść sobie i żyj.

    “Gdy przestajemy kontrolować, często mamy uczucie, że rezygnujemy z potrzeby zmian i teraz musimy akceptować wszystko takim, jakie jest. Nic bardziej mylnego. Dzięki temu możliwy staje się wybór i otwarcie odpowiednich drzwi”. Eline Snel

    Odpuść sobie – co to właściwie znaczy? Dla mnie to próba łagodnego spojrzenia na siebie, swoje wybory, dokonania, błędy. To obniżenie poprzeczki, ambicji pompowanych społeczną presją. Rezygnacja z udziału w biegu po najlepsze, najzdrowsze, najbardziej odpowiednie. To otoczenie siebie miłością, przestrzeń na własne wybory, akceptację niedoskonałości, otwarcie się na swoje marzenia, na sposób życia, który odpowiada mi, a nie taki, który jest powszechnie akceptowalny i promowany jako jedyny słuszny.

    Wyścig czy długodystansowy bieg po marzenia?

    Żyjemy w tłumie, jesteśmy kształtowani przez opinie, standardy, polecajki. Gonimy za wyśrubowanym standardem życia, chcemy zdążyć za innymi. Ambicje, sukces to nic złego. Chodzi o to, by nie zgubić po drodze siebie. Swoich planów, marzeń, własnych wartości, tego, co nas kształtuje. By osiągnąć, co dla Ciebie ważne, naucz się mówić STOP. Zatrzymuj się wtedy, gdy tracisz z oczu cel i już nie wiesz po co tak naprawdę biegniesz. Trzymaj się swoich priorytetów i sam wyznaczaj trasę i tempo tej wędrówki. Odpuść sobie wyścig, nie przyspieszysz tego, co ma nadejść. Żyj uważniej, obserwuj, oddzielaj to co ważne od tego, co wydaje Ci się istotne. Nie jest to łatwe, bo dzisiejszy świat bombarduje nas receptami na sukces. Tylko gdzie w tym w wszystkim jesteś Ty?

    Nie walcz za wszelką cenę.

    Są rzeczy ważne i ważniejsze i sam wiesz, do czego w życiu zmierzasz. Walcz o to, co bliskie Twojemu sercu, staraj się, zabiegaj i nie odpuszczaj zbyt łatwo. Przychodzi jednak taki moment, że ta walka zaczyna się obracać przeciwko Tobie. Zaczyna Cię “zżerać”, angażować w całości, nie pozostawiając miejsca na inne ważne sprawy. Jeśli czujesz, że nie masz już siły czy sens tej walki traci na znaczeniu – odpuść. To nie jest rezygnacja, poddanie się. To zdrowy osąd i decyzja dla Ciebie korzystna. Ważna dla Twojej psychiki, emocji, dla jakości życia Twojej i Twoich Najbliższych 💚 To ulga, że możesz zdecydować.

    Wybacz sobie… i innym.

    Wybaczanie sobie jest trudne, nie zaprzeczam. Lubimy się “chłostać”, samounicestwiać. Chętniej wybaczamy innym niż sobie. Wyrzucamy sobie błędy, potknięcia. W nieskończoność rozpamiętujemy co zrobiliśmy nie tak, co nam nie wyszło, gdzie popełniliśmy błąd. A to naprawdę droga donikąd… Odpuść sobie. Wybacz i otocz siebie uczuciem i wyrozumiałością. Nie mogłaś, nie mogłeś wszystkiego przewidzieć, zaplanować. Życie pisze własne scenariusze. I lubi być przewrotne 😉 Po ludzku przestań się bać. Oceny innych, krytycznych opinii. To właśnie inni ludzie często są przyczyną nadmiernej samokrytyki. Próbujesz doskoczyć do ich oczekiwań i jesteś w tym zbyt surowa, surowy. A po co… Wybaczysz, będziesz spokojniejsza, spokojniejszy. Twoje relacje z rodziną i przyjaciółmi zyskają na wartości. Kiedyś przeczytałam, że wybaczenie jest “detoksem dla duszy”. Pozwól sobie na to, zadbaj o swoje wnętrze.

    “W przebaczeniu tkwi magia, która uzdrawia. W przebaczeniu, które dajesz, a zwłaszcza w tym, które uzyskujesz”. Terry Goodkind

    Odpuść sobie by ruszyć dalej… ♥

    By ruszyć z miejsca trzeba czasem odpuścić. Machnąć ręką, odkręcić się na pięcie i zostawić za sobą przeszłość. To, co nas zatrzymuje, pozbawia energii. Co nas osłabia i wpędza w kompleksy. Co umniejsza naszym umiejętnościom, podważa wiedzę, chwieje naszym systemem wartości i wpędza w poczucie winy. Droga życia jest długa i kręta, ale właśnie za tym zakrętem może na Ciebie czekać to, co najważniejsze, wyczekane. By tam dojść warto zostawić bagaż emocjonalny, otrząsnąć się i postawić krok naprzód. Wrzuć na luz, patrz na siebie łagodnym okiem, pogłaszcz się czasem po głowie i powiedz “Jestem dobra”, “Umiem”, “Dam radę”. Nie trwoń życia, nie trać go na próby dostosowania się, dogodzenia komuś, na udowadnianie, że jesteś coś wart. Ty wiesz, że jesteś i to wystarczy.