Syndrom “grzecznej dziewczynki” – uwolnij prawdziwą siebie.
“Grzeczne dziewczynki idą do nieba, niegrzeczne idą tam, gdzie chcą”. Ute Ehrhardt
Czy z “grzecznej dziewczynki” może wyrosnąć świadoma swojej wartości kobieta? Zdecydowanie tak. Bo nie jest wadą być ułożoną, uprzejmą, miłą dziewczynką, która jest lubiana, dobrze się uczy, potrafi ustąpić miejsca starszej osobie. Potem wyrasta na troskliwą, ciepłą, uśmiechniętą kobietę. To zalety, które są warte pielęgnowania. Gdzie zaczyna się problem? Kobiece kłopoty z asertywnością, z ustawianiem granic mają swój początek w modelu wychowania na “grzeczną dziewczynkę”, ale tylko wtedy jeśli sama kobieta już będąc dorosłą nie potrafi w odpowiednim momencie wyeksponować samej siebie, zaakcentować własnego zdania, wysłać sygnału z informacją, że trzeba się z nią liczyć.
Syndrom czyli co?
Słownik języka polskiego definiuje to pojęcie jako: “zespół cech charakterystycznych dla jakiegoś zjawiska, zwykle negatywnego, lub charakterystycznych dla osoby, która doświadczyła takiego zjawiska”. Zachowania, cechy którymi charakteryzuje się kobieta, którą dotyka ciężar bycia zbyt “grzeczną” są bardzo typowe.
Uległa i wycofana.
Nie potrafisz zadbać o swoje potrzeby, nie akcentujesz swoich poglądów, wolisz się wycofać dla świętego spokoju, rezygnujesz z własnych planów, nie umiesz wymagać od innych. Trudno się żyje będąc taką osobą. Opisana postawa obciąża psychikę, negatywnie wpływa na emocje, na poczucie własnej wartości. Nikt nie wyciągnie Cię z kąta, sama musisz stanąć twarzą w twarz z życiem, innymi ludźmi i powiedzieć jasno czego oczekujesz, jaki jest Twój cel.
Cierpisz w ukryciu.
Sprawia Ci trudność zdecydowany sprzeciw, okazywanie niezadowolenia wobec zachowania innych osób? Zbyt łatwo odpuszczasz, nie umiesz tupnąć nogą, kiedy ktoś Cię wykorzystuje, rani Twoje emocje. Okazywanie braku akceptacji w sposób jasny i klarowny jest niezmiernie ważne dla zdrowia, dla jakości Twojego życia. Sygnalizuj otoczeniu swoje potrzeby, a jeśli ktoś przekracza postawione granice, okaż złość, mówiąc dosadnie – wścieknij się! Złość nie szkodzi piękności, wprost przeciwnie… Pokazuje, że nie dasz sobie “w kaszę dmuchać” i potrafisz powiedzieć STOP w chwilach, kiedy coś Cię denerwuje, ktoś Cię krzywdzi.
Milczenie nie jest złotem.
W tym przypadku zdecydowanie nie. Nie możesz milczeć, kiedy dzieje się coś, z czym się nie zgadzasz. Wiem, że czasem trudno powiedzieć wprost co się myśli, czego oczekuje, wyrazić siebie przez słowa dostosowane do danej sytuacji. Jednak to słowa właśnie są Twoim orężem. I korzystaj z ich mocy. Mów wyraźnie czego oczekujesz, z czym się nie zgadzasz, jakie masz zastrzeżenia, uwagi lub preferencje. Ktoś inny musi wiedzieć czy jesteś zadowolona, czy coś akceptujesz, a jeśli nie jesteś z czymś zgodna, jak to zmienić, co zrobić, żeby było dobrze. Nikt inny, tak jak Ty sama, nie wie czego Ci trzeba. Mów śmiało i wyraźnie. Nie bój się być przekonująca 🙂
Bądź sobą, bądź prawdziwa.
Nie uśmiechaj się na siłę w chwili, kiedy nie jest Ci do śmiechu. Nie odpowiadaj: “podoba mi się”, jeśli nie jesteś o tym przekonana. Nie usuwaj się w cień, nie przepraszaj, że żyjesz. Nie kajaj się, jeśli nie zawiniłaś. Oczekuj szacunku od innych, sama szanuj ludzi, ale nie zabiegaj przesadnie o ich uwagę. Nie rezygnuj z własnych wizji, planów, marzeń. Bądź wierna swoim wartościom nawet wtedy, gdy są one niepopularne, nie zawsze pozytywnie odbierane. W tym, co okazujesz światu, jesteś Ty. Prawdziwa, nieudawana. Nie oczekuj, że wszyscy będą Cię lubili. Nie jesteś zupą pomidorową 😉 Nie ustępuj z zasady. Walcz o swoje, jeśli jest to dla Ciebie ważne. Wyrzuć ze swojego słownika stwierdzenia typu: “przepraszam, że myślę inaczej”, “nieśmiało dodam”, “pewnie się mylę, ale…” Sposób, w jaki się wypowiadasz wpływa na to, jak postrzega Cię Twój rozmówca. Partner, szef, kolega lub nieznajomy na ulicy czy w sklepie.
Kropka nad i.
Patrz ludziom w oczy, jak do nich mówisz. Śmiało, z przekonaniem. Trzymaj kontakt wzrokowy, okazuj swoje prawdziwe reakcje. W ten sposób jesteś wiarygodna, wzbudzasz szacunek, budujesz swój autorytet. Byłaś grzeczną dziewczynką, a teraz jesteś dorosłą kobietą. Wartościową, kompetentną, mającą własne zdanie i prawo do jego wypowiadania. “Jesteś kowalem własnego losu” i trzymaj życie we własnych rękach. W ten sposób otwierasz sobie drogę do budowania zdrowych relacji międzyludzkich. Opartych na wzajemnym szacunku, dbałości o drugą osobę, o jej potrzeby, bez konieczności poświęcania się, rezygnacji z siebie, ciągłego zabiegania o uwagę. Bo grzeczne dziewczynki też idą tam, gdzie chcą… jeśli tylko się odważą🧡