Moje sposoby na gorszy dzień.
Są dni gorsze i lepsze. Czasem nie widać słońca na horyzoncie. Szaro, smutno. Myśli uparcie krążą wokół problemów do rozwiązania. I nie zawsze łatwo znaleźć w sobie siłę i motywację by ruszyć z miejsca, wykrzesać z siebie wolę do działania. Na nic pokrzepiające słowa, poradniki, rady. Jak sobie pomóc w tym czasie, co zrobić, żeby było lepiej? Nie trzeba dużo. Chcesz poznać moje sposoby na gorszy dzień – proszę bardzo 🙂
Zrób to, co lubisz.
Prosty sposób na poprawę nastroju. Może to być ulubiony film, książka, a może płyta. To zawsze dobry pomysł. Nawet, jeśli znasz film na pamięć, a książkę możesz cytować – zastosowanie takiej “terapii” na pewno wprowadzi Cię w lepszy nastrój. Ja tak mam z muzyką, ulubionymi płytami, które puszczam, jak dopada mnie chandra. Pozytywnie nastrajające dźwięki uspokajają myśli, dobrze się kojarzą, pobudzają endorfiny czyli “hormony szczęścia” 🎧 Weź odprężającą kąpiel lub popatrz przez okno na świat, ludzi, naturę. Ja lubię patrzeć w okno, wtedy odcinam się od otoczenia, skupiam wzrok na jednym punkcie i czuję, jak mój umysł się wycisza. Możesz też posłuchać ciszy…
Ugotuj lub zamów ulubioną potrawę 🍰
Tak, tak, jedzenie… Ma zbawienny wpływ na poprawę nastroju. Myślę, że wiele z Was jadło lody z pudełka i popijało kieliszkiem wina 🍧 Takie kulinarne przyjemności mają magiczną moc. Smakujesz, cieszysz się tym, co uda Ci się ugotować, upiec lub… kupić 😉 Nie namawiam Cię tutaj do zajadania stresu, nie chodzi o “wielkie żarcie”, które zakończy się niestrawnością. Ugotuj coś, co zawsze Ci smakuje, co dobrze Ci się kojarzy, przywołuje fajne wspomnienia. Ja uwielbiam zupę pomidorową. Od dziecka mogłam jeść ją na śniadanie, obiad i kolację. I do dzisiaj ta zupa jest dla mnie fantastycznym kulinarnym doznaniem, które wprawia mnie w dobry nastrój. Lubię makarony, naleśniki, ciasto drożdżowe i szarlotkę. To moje pewniaki, jeśli chodzi o kulinarne pogotowie na gorszy dzień.
Pasja angażuje umysł…
Dlatego jak masz gorszy dzień, nie uciekaj od tego, co naprawdę kochasz robić. Sport, malowanie, fotografowanie, szydełkowanie czy inne zajęcia, którym potrafisz się poświęcić bez reszty. Angażują umysł, pochłaniają, skupiają uwagę, a Ty dzięki temu zapominasz o gorszym samopoczuciu, smutkach, które zaprzątały Ci głowę. Pasja jest skutecznym “poprawiaczem” nastroju. Wprowadza paletę barw do życia, sprawia, że czujesz wiatr w żaglach, twórczą energię, odnajdujesz w sobie siłę, entuzjazm 📷🌳 Ruszasz z miejsca i zostawiasz troski za sobą.
Wywieś kartkę z napisem: “Nieczynne do odwołania”.
Bo są takie dni, że nic nie jest w stanie poprawić Ci humoru. Masz wenę na wycofanie, nie masz siły i ochoty na podejmowanie żadnych działań. Wtedy nic na siłę. Po prostu odpuść, odpocznij, poużalaj się nad sobą. Tak, dobrze słyszysz. Daj sobie prawo do słabości, czas na regenerację. Na poukładanie emocji. Zrozumienie, co wprowadziło Cię w kiepski nastrój. Często lekceważymy przyczyny gorszych dni. Wydaje się nam, że to przejściowe, że nie ma sensu tego analizować. A moim zdaniem warto. Bo czasem w ten sposób odkrywamy faktyczną przyczynę, która wcześniej została zamieciona pod przysłowiowy dywan. Pamiętaj, lepiej stawić czoło trudnym emocjom niż machać ręką i udawać, że nie mają znaczenia. Nie warto wbrew sobie ukrywać i wypierać tego, co tak naprawdę nas martwi, dręczy.
Wyjdź z domu 🌳
Nawet na chwilę. Kontakt z naturą bardzo dobrze robi na spadek formy. Popatrz na drzewa, podnieś głowę i spójrz w niebo. Poobserwuj ptaki, zasłuchaj się, poczuj to całym sobą. Weź głęboki oddech. Niech dotleni się Twój mózg, nabierzesz dystansu do tego, co Ci zaprząta głowę. Krótki spacer naprawdę może przynieść duże korzyści. O zaletach spacerowania pisałam tutaj. Bo każdy z nas ma w życiu taki moment, kiedy potrzebuje iść na spacer, oderwać się, odetchnąć głębiej, wyciszyć umysł. Na łonie przyrody człowiek odzyskuje właściwe proporcje. Łatwiej dojść do ładu ze swoimi emocjami, zrozumieć co jest ważne, a co wyolbrzymiamy, czemu przypisujemy większe znaczenie niż ma w rzeczywistości. Kiepski nastrój często napędzamy sami, mówiąc kolokwialnie nakręcamy się bez potrzeby, widzimy tylko jedną stronę medalu. Oczywiście tą gorszą 👀 Przy odrobinie wysiłku można nad tym zapanować i wrócić myślenie na właściwe, bardziej optymistyczne i jasne tory.
Pomyśl… jutro też jest dzień ☀
a jutro… “jutro jest zawsze świeże i wolne od błędów”.