Nie musisz być idealna.
“Nie musisz być doskonała. Nie musisz udowadniać całemu światu, że jesteś najlepsza, bo świat i tak będzie cię wciąż lubił. Nie za to co robisz i nie za to, że jesteś bezbłędna, tylko za to, że jesteś”. Beata Pawlikowska
Otaczająca nas rzeczywistość wysyła nam sygnały, że być idealnym, to znaczy być zwycięzcą, wygrywać w wyścigu po zauważalność, popularność, po sukces. Mamy jeść zdrowo, wyglądać bez zarzutu, ćwiczyć, podróżować, dobrze wychowywać dzieci, być kobietą wszechstronną, matką, żoną doskonałą. A co tak naprawdę znaczy być idealną?
Idealna czyli jaka?
Moim zdaniem nijaka. Bo nie ma ludzi idealnych. Coraz więcej wokół nas wyimaginowanego świata, ludzi sztucznie kreowanych przez media. Osób, które prezentują swoje “idealne” sylwetki, sukcesy i osiągnięcia, nienaganne stroje, mieszkania jak z żurnala. Gdzie w tym wszystkim jest indywidualność, gust, zamiłowanie do niepowtarzalności, swojego stylu. No właśnie. Nie musisz być idealna 🙂 “Jesteś fajną osobą ze wszystkimi potencjalnymi usterkami, pomyłkami i obciachem”. Beata Pawlikowska
To Twoje życie.
I Ty wybierasz jaka jesteś, którą drogą pójdziesz. W co się ubierzesz i co zjesz. Oczywiście warto się inspirować, uczyć, poznawać bieżące trendy, nowinki, ale trzeba w tym wszystkim zachować własne “sito”, które oddzieli bezsensowną walkę o podium od aspiracji, rozwoju, zmiany na lepsze. Stawianie sobie poprzeczki coraz wyżej i wyżej doprowadzi najpewniej do frustracji, rozczarowania, zniechęcenia. Wymagaj od siebie, ale nie zatrać się w tym “biegu po idealność”. Masz prawo do słabości, do błędów, do bycia zmęczoną. Nie zawsze musisz od razu zrobić wszystko, co masz w planach. Nie obarczaj się ilością zadań, nie śrubuj terminów. Spójrz w lustro i uśmiechnij się do swojego odbicia, zasługuje na to ❤
Nie wszystko złoto, co się świeci.
Pamiętaj o tym zawsze. Nie ma kobiet idealnych. Każda jest inna, ma swoje zalety i wady, kompleksy i zastrzeżenia do siebie samej. To, że się do tego nie przyznaje, to nie znaczy, że to nie istnieje. Zdjęcie można wyretuszować do granic możliwości, zrobić ustawkę, zaaranżować. To, co widzisz w mediach, często mija się z prawdą. Nie każda kobieta ma talię osy, długie nogi, idealną cerę i burzę włosów, które błyszczą i falują na wietrze 😉 Zaakceptuj siebie, swoje ciało. Bo ono jest Twoje, jedyne, jakie masz. Dbaj o nie, o jego zdrowie, kondycję. Zmarszczki można nieco zamaskować, figurę podkreślić strojem. Wyeksponować swoje zalety, ukryć niedoskonałości. Twarz rozjaśnić uśmiechem i błyskiem w oku 🙂
“Bo w życiu nie chodzi o to by być idealnym. Chodzi o to by być szczęśliwym.
Nieperfekcyjna i niepowtarzalna.
Dążenie do perfekcji samo w sobie nie jest niczym złym. Ma w sobie coś z wyzwania, motywacji, rozwoju osobistego. Ważne, żeby pozostać sobą. Bo wtedy jesteś prawdziwa, wiarygodna, pozytywnie odbierana przez otoczenie i zadowolona z siebie. Nienaganność, perfekcja w nadmiarze – ogranicza. Zabija potencjał, kreatywność, indywidualne predyspozycje. Życie przestaje być przyjemnością, a staje się konkursem, w którym próbujesz zająć jak najwyższe miejsce. Zaczynasz upodabniać się do koleżanek, celebrytek, aktorek. Bezrefleksyjnie zbliżasz się do utraty własnej osobowości, stylu. A po co? Czy naprawdę tego potrzebujesz do szczęścia? Nie musisz wyglądać jak milion dolarów, żeby przyciągnąć uwagę. Akceptując siebie wysyłasz do otoczenia sygnał o swojej atrakcyjności i niepowtarzalności. Bądź szczera i niedoskonała, w tym tkwi Twoja siła i moc.