Uważność czyli mindfulness
Uważność czyli mindfulness to umiejętność świadomego bycia. W chwili obecnej. Doświadczania, obserwacji. Bez nadmiernego oceniania. Uważność to „szczególny rodzaj uwagi, nieosądzającej i intencjonalnie skierowanej na wybrany element bieżącego doświadczenia”. Jon Kabat Zinn Można się jej uczyć, praktykować, zgłębiać jej tajniki.
-
Stereotypy… Szukaj siebie.
“Przez całe życie słyszałem wiele tekstów typu:
– Człowiek się uczy na błędach.
– Co nie zabije to wzmocni.
– Podróże kształcą.
To wszystko nieprawda. (…) znam ludzi, którzy potrafią 10 lat walić głową w ścianę i ciągle są zdziwieni, że ich głowa boli, a ściana stoi. Także człowiek się uczy na błędach wtedy, kiedy wie, że je popełnia. Podróże kształcą? Tak, ale tylko wykształconych ludzi. Ludzie jadą do Egiptu, stoją pod piramidami i mówią:
– Patrz jaka niska, wyższa się wydawała.
I to jest koniec refleksji na temat 3 tysięcy lat historii. Jadą do Meksyku i na pytanie ‘Jak było?’ mówią:
– Meksyk jak Meksyk, ciepło było.
No i co nie zabije to wzmocni, to nieprawda. Co nie zabije to, nie zabije, wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie”. Jacek WalkiewiczNasz umysł lubi chodzić na skróty. Czasem wybiera to, co najwygodniejsze czyli dla niego najbardziej oczywiste. Nie wymagające weryfikacji, twórczej refleksji, świadomego myślenia, oceny sytuacji. Każdy ma w sobie namiastkę stereotypowego myślenia. Nabywamy przekonania w ciągu całego życia. Powielamy sposób myślenia, podejście do podobnych z pozoru zdarzeń. A tak naprawdę takie myślowe chodzenie na skróty może przynieść nam więcej szkody niż pożytku.
Przecież nie ma dwóch identycznych sytuacji, kontekstów. Świadome myślenie może znacznie poprawić naszą jakość życia, wartość podejmowanych decyzji, dostrzeganie, uważność w formułowaniu wniosków jest naszym sprzymierzeńcem.
“Błędy to lekcje, ale to czego się z nich nauczymy zależy już od nas samych. (…) Niektórzy z uporem robiąc to samo, oczekują innych rezultatów. A one nie mogą być inne. Nie można bowiem upiec nic nowego, posługując się starym przepisem…”. Jacek Walkiewicz
Twoje myśli=Twoja rzeczywistość
Pomyślisz – uproszczenie. A moim zdaniem trafne stwierdzenie. Bo przecież poprzez swoje myśli widzimy otaczający świat. Pomyśl, dwie różne osoby o odmiennym usposobieniu, z innym bagażem doświadczeń, innymi priorytetami patrzą na to samo. Jednak to, co widzą różni się, bo przechodzi przez umysł każdej z tych osób. Umysł nastawiony, zaprogramowany przeżyciami, życiowymi doświadczeniami. Dlatego tak ważne jest świadome myślenie. Uważność, co w danej chwili podpowiada nam umysł, w jakie obszary nas kieruje. Czy nam sprzyja, czy może wprost przeciwnie – wpędza na manowce.
“Nie jesteś niczyją tęczą. Nie jesteś niczyją księżniczką. Nie jesteś niczyimi drzwiami, tylko swoimi, i jedynie Ty możesz opowiedzieć, jak kończy się Twoja historia”. Seanan McGuire
„Dopóki nie uświadomisz nieświadomości, będzie ona kierować twoim życiem i nazwiesz to przeznaczeniem”. C.G. Jung
Szukaj siebie…
Szukaj i nie przestawaj. Ucz się świadomego myślenia. Otwórz swój umysł i słuchaj siebie. Spróbuj oddzielić swoje myśli od hałasu cudzych opinii, poglądów, rad. Często są to właśnie utarte stwierdzenia, które zatrzymują nas w kręgu znanych przekonań, sprawdzonych rozwiązań. A przecież życie jest wszędzie. W strefie komfortu i poza nią 🙃 Ma mnóstwo odsłon, możliwości, nieodkrytych jeszcze dróg. Każdy człowiek ma swoje marzenia, co innego mu w duszy gra. Trzeba sięgać śmiało po to, co Cię uszczęśliwi. Ciebie. Jednak by to wiedzieć, trzeba słuchać swojego serca. Ono bije w rytm Twoich marzeń. Tego, co wydobywa z Ciebie najpiękniejsze uczucia, maluje uśmiech na Twojej twarzy. Wtedy błyszczą oczy, a Ty czujesz moc. Twoje skrzydła są gotowe do lotu…
“Podejmij podróż do wnętrza siebie. To będzie najdłuższa podróż, jaką kiedykolwiek podejmiesz, ale jeśli zdecydujesz się na nią, pomoże Ci zrozumieć, kim jesteś, jaki wierzchołek osiągnąłeś i do czego jesteś jeszcze zdolny”. Witold Gombrowicz
Masz duży wpływ na jakość swoich myśli. Możesz wybrać czy będą one jaśniejsze czy będziesz widział świat w czarnych barwach. Twoje życie zależy od jakości Twoich myśli. Twoich własnych. Powielanie myślenia innych osób, popularnych trendów, przekonań nie zawsze jest tą najwłaściwszą drogą. Można czerpać, inspirować się słowami innych ludzi, czytać, poszukiwać wskazówek. To jak najbardziej pobudza Twój umysł i pozwala mu się otworzyć, wykorzystać najbardziej ukryte zakamarki, Twój potencjał. Na koniec jednak decyzję podejmujesz Ty. Ty wybierasz którą drogą pójść, co jest dla Ciebie dobre, z czego skorzystasz, na jakim fundamencie będziesz budował swoje osobiste szczęście.
Sam się przekonasz czy podróże kształcą i czy nauczysz się czegoś na swoich lub cudzych błędach 💜
-
Uspokój myśli – proste sposoby.
“Każdy człowiek powinien mieć codzienny kontakt z naturą chociaż przez okno. Każdy człowiek powinien mieć za oknem choćby jedno drzewo, chociaż część drzewa, choć parę gałęzi, żeby widzieć, jak inny żywy organizm reaguje na wiatr i słotę, każdy powinien mieć swoje drzewo w zasięgu wzroku, swoje drzewo dostępne całodobowo w ekranie okna, zmienne, ruchliwe na wietrze, rozszczebiotane w porze ptasich sejmików, kwitnące albo tracące liście, spokojnie przyjmujące każdą porę roku, długowieczne. Ludzie powinni się uczyć od drzew”. Wojciech Kuczok
Gdy mieszkałam w Warszawie, tuż przed oknem miałam drzewo, posadzone w czasie, jak zamieszkałam w swoich czterech kątach. Drzewo rosło, zmieniało się, stawało się coraz silniejsze, dumne. Czasem wiatr szarpał gałęzie “mojego” drzewa. Patrzyłam wtedy przez szybę i mówiłam: Trzymaj się, nie daj się złamać. I trwało dzielnie, każdego dnia zaglądając do mojego okna. Zmieniało szaty, każdą porę roku obserwowałam na moim drzewie Budziło radość wiosną, latem dawało cień, a jesienią cieszyło oczy kolorami. Zimą zastygało, jakby w oczekiwaniu. Zbierało siły, nową energię. Czasem na gałęziach siadały ptaki. Drzewo żyło, dawało im schronienie. A mi dużo radości… Uspokajało myśli, wyciszało. Dzisiaj mam za oknem las. Piękny, pełen życia, tętniący obecnością jego leśnych mieszkańców. Lubię co rano patrzeć po przebudzeniu na drzewa, słuchać odgłosów lasu, w tym szukam równowagi, punktu odniesienia. Taka moja medytacja, sposób na spokój w głowie, utożsamianie z rytmem przyrody. Docenianie jej piękna, niepowtarzalności.
“Wpatrz się głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz”. Albert Einstein
Obserwuj…
Obcowanie z naturą koi nerwy, obniża poziom kortyzolu, poprawia nastrój. Pewnie nieraz próbowałaś, próbowałeś patrzeć na chmury, obserwować ich kształt, nazywać go. Ja tak robiłam w dzieciństwie z Rodzicami i teraz też mi się zdarza 🙂 Lubię patrzeć w niebo, w nocy zachwycają mnie gwiazdy. Czuję się wtedy częścią czegoś wielkiego, magicznego. Od przeprowadzki do domu pod lasem ilość gwiazd na niebie niezmiennie mnie zachwyca i budzi pozytywne emocje. Tutaj obserwowanie natury jest niejako codziennością. Podglądanie ptaków, zwierzaków, ich zachowań, rytuałów, owadów, zachwycanie się ich różnorodnością. Spoglądanie na drzewa, na kwiaty. Na przestrzeni tych kilku lat wykształciłam w sobie taki nawyk, przyjemne przyzwyczajenie. Lubię się zapatrzeć, obserwować przyrodę. A mogę to robić nawet z domowej werandy czy przez okno. Taka naturoterapia jest niezwykle skuteczna. Nieinwazyjna, bez skutków ubocznych. Choć można się uzależnić 🦋
Ucz się od przyrody.
Ona układa w głowie. Jest przykładem, że wszystko co dzieje się wokół ma sens. Zmienność, przemijanie, pauza, oczekiwanie. Poddanie się naturalnemu rytmowi życia. Tego możesz nauczyć się od przyrody. Radość, eksplozja emocji, porażka, pokonywanie trudności. To wszystko pojawia się w przyrodzie. Każde stworzenie ma swój świat, swoje radości, smutki, kłopoty, straty. Swoje emocje, nastroje. I nie trzeba szkół, by sobie z tym poradzić, by wykorzystać potencjał swój i tego, co pojawia się wokół. Wystarczy ufać sobie, swojemu instynktowi, intuicji. Nie myśleć za dużo, nie komplikować za bardzo. Poddać się fali zdarzeń. Dostrzegać szanse, unikać złych ludzi, wybierać to, co dla Ciebie najlepsze. Kontakt z naturą pozwala odpowiedzieć na wiele pytań, układa priorytety, daje przestrzeń na spoglądanie na sprawy z dystansu. Pozwala swobodnie przepływać myślom przez głowę, inspiruje, skupia na tym, co naprawdę w życiu ważne.
Patrz na zieleń 🌳
“Czasem sam siebie pytałem, dlaczego natura wybrała zieloność jako kolor życia. Czyżby to był jedyny kolor, który potrafi ocalić ukryty w nim spokój świata, a może i zdolność przenoszenia tego spokoju na człowieka? Bo wszystkie inne kolory wydawały mi się jakby znerwicowane, zarażone niepokojem”. Wiesław Myśliwski
Już samo spoglądanie na zieleń jest terapeutyczne. Kolor zielony znany jest z działania łagodzącego, uspokajającego, relaksacyjnego. Wycisza, koi stres. Działa na nas odprężająco. Budzi pozytywne skojarzenia. Nie na darmo mówimy, że “nadzieja ma kolor zielony…” 🍀 Zawsze zachwycam się świeżą, wiosenną zielenią. Soczystą, jeszcze nie zakurzoną, nie wypaloną słońcem. Ma w sobie energię, witalność, która emanuje na moje samopoczucie. Pozwala uwierzyć, że wszystko będzie dobrze. Uśmiechnąć się do swoich myśli, pokonać obawy, zredukować niepokój.
Szukaj dobrych przestrzeni.
Czyli miejsc, w których czujesz się dobrze. Mogą to być otwarte przestrzenie, gdzie poczujesz się wolna, wolny, gdzie będziesz mógł wziąć głęboki oddech, uciec od tłumu, szumu cywilizacji. Łąka, las, brzeg morza z widokiem na horyzont, ławka w parku z widokiem na drzewa, krzewy. Balkon wypełniony kolorowymi kwiatami, gdzie barwy, zapach będą działały korzystnie na Twoją psychikę, poprawiały samopoczucie. A może wolisz przytulne przestrzenie? Dom, mieszkanie z własnym, ulubionym fotelem, kocem i ukochaną filiżanką… Jeśli tylko chcesz poczuć się spokojniej, wybieraj te miejsca, w których czujesz się sobą, gdzie jesteś w stanie się zrelaksować, odpocząć. Bez wyrzutów skoncentrować na sobie, dać odetchnąć myślom od codziennej pogoni.
Otaczaj się przyjaznymi i pozytywnymi ludźmi 🧡
“Z kim przystajesz, takim się stajesz” mówi znane przysłowie. To uproszczenie, ale sens jest zachowany. Nawet nie zdajemy sobie często sprawy, jak wielki wpływ na nas, nasze zachowania, emocje mają inni ludzie. Bliscy, przyjaciele, znajomi, a nawet osoby spotkane przypadkowo. O toksycznych ludziach i o tym, jak się od nich uwolnić pisałam już na blogu. Naprawdę niezmiernie ważne jest kto przebywa blisko Ciebie, komu ufasz, komu dajesz prawo do przebywania w Twojej osobistej przestrzeni. Możesz latać nad ziemią lub czuć ciężar niemocy, czuć, że możesz wszystko lub tracić wiarę w siebie i własne możliwości. Mieć odwagę lub skrywać się za zasłoną strachu. Czuć spokój i równowagę lub szarpać się, tonąć w negatywnych emocjach, obawach.
Tylko przy życzliwych Ci ludziach możesz czuć się dobrze, bezwarunkowa miłość najbliższych to opoka, bezpieczny port, do którego wracasz po sztormach i burzach. Przyjaciele, którzy wysłuchają, zrozumieją, pocieszą. Będą przy Tobie w radosnych momentach Twojego życia, a Ty będziesz czuł ich szczerą radość, że coś dobrego spotkało właśnie Ciebie. Uważnie dobieraj znajomych. Nawet tych, w mediach społecznościowych. W dobie hejtu i nadmiernego oceniania, “eksperckich” porad na każdy temat udzielanych nawet przez osoby, których nie widziałeś na własne oczy, to kluczowe komu dajesz wgląd do Twojego życia. I w jakim zakresie otwierasz się przed innymi. Pilnuj swoich granic. To da Ci dużo wewnętrznego spokoju i komfortu. O poczuciu bezpieczeństwa nie zapominając… A spokój w głowie to podstawa szczęśliwego i spełnionego życia 🌱
“Dobrze być z przyjaciółmi, dobrze być tam, gdzie człowiek ma swoje miejsce… Dobrze mieć swoją bezpieczną przystań, do której zawsze można wrócić”. Stephen King
-
Co bym powiedziała sobie z przeszłości.
“Życiowe wyzwania nie powinny Cię paraliżować. Powinny pomóc Ci odkryć, kim naprawdę jesteś”. Bernice Johnson Reagon
Czyż nie byłoby fajnie wrócić do przeszłości, spojrzeć na siebie z perspektywy życiowego doświadczenia i mądrości zdobytej przez lata, doradzić sobie, wskazać, co tak naprawdę liczy się w życiu, co jest najważniejsze 💙 Gdyby tylko było to możliwe… Takie życiowe wskazówki poparte wiedzą o sobie samym, dane na starcie byłyby niesamowitym darem. Mocą, która pozwoliłaby iść przez życie pewniej, uniknąć choć części potknięć, pomyłek, nietrafionych wyborów.
Zastanawiałaś się czasem co powiedziałabyś sobie z przeszłości, gdybyś miała taką możliwość? Takie ćwiczenie jest bardzo cennym doświadczeniem, gdyż lista wybranych przez Ciebie wskazówek, rad, odzwierciedla to, co ważne dla Ciebie w obecnym życiu. Co kształtuje Ciebie w teraźniejszości. Co zrozumiałaś z wiekiem, czego się nauczyłaś, o czym się przekonałaś. I w jakim kierunku zmierzasz.
Co ja bym powiedziała sobie z przeszłości 🍀
- Jesteś wystarczająca. Nie musisz się ścigać, porównywać. Jesteś niepowtarzalna, wyjątkowa. Masz w sobie wszystko, czego Ci potrzeba.
- Patrz w jasną stronę życia. Nie skupiaj swojej uwagi na porażkach, błędach, potknięciach. To naturalna część ludzkiego życia. Nie ma ludzi idealnych. A niepowodzenie to znak, że próbowałaś, że się odważyłaś.
- Bądź sobą. Trzymaj się swoich chmur 🌤️ Pielęgnuj w sobie pasję, apetyt na życie. Skacz w nieznane, a po drodze buduj skrzydła.
- Marzenia się nie spełniają. Marzenia się spełnia 🪐 Nikt za Ciebie życia nie przeżyje, nie uczyni Cię szczęśliwą, jeśli sama nie znajdziesz w sobie szczęścia, spełnienia, radości, nie poczujesz sensu.
- Bądź wierna swoim przekonaniom. Wartościom, które są Ci bliskie. Nie rezygnuj, nie poddawaj się zbyt łatwo nawet wtedy, gdy świat próbuje zawrócić Cię z Twojej drogi.
- Masz prawo do błędów. Nikt nie może Cię oceniać, krytykować, bo nie zna Ciebie tak, jak Ty znasz siebie. Nie chodzi w Twoich butach, by wiedział lepiej, co jest dla Ciebie dobre.
- Nie daj sobie wmówić, że coś co zrywa Cię do życia, nie jest dla Ciebie. Bo nie ten czas, bo nie warto, bo nie dasz rady.
Co jeszcze?
- Słuchaj swojej intuicji. Ona Cię kieruje w najlepsze dla Ciebie strony, zakątki. Pomaga odkryć co dla Ciebie dobre ☀️
- Zasługujesz na miłość, na szacunek. Nie musisz nikomu nic udowadniać. Nie zabiegaj, nie rezygnuj z siebie dla innych. Nie ufaj tym, dla których jesteś jedną z opcji.
- Otaczaj się dobrymi ludźmi. Sprawdzonymi, otwartymi na Ciebie, niezależnie w jakiej sytuacji życiowej się znajdujesz. Odcinaj toksyczne relacje jak najszybciej. Nie czekaj, aż się coś zmieni. Szkoda Twojej energii i czasu.
- Pielęgnuj w sobie dziecięcą radość 🌸 Ciekawość świata, dociekliwość, wytrwałość. Poszukuj, próbuj. Wszystko jest dla ludzi.
- Nie bój się życia. “Nie od razu Rzym zbudowano”. Walcz ze swoimi strachami, oswajaj obawy, pokonuj bariery. Masz w sobie dużo potencjału i siły, nie musisz rezygnować dla zasady.
- Dbaj o swoich Najbliższych 💝 Pielęgnuj te relacje niezależnie od tego gdzie jesteś, ile masz lat. Mów, co czujesz. Słuchaj. Nie odkładaj na później słów: Kocham, Dziękuję, Tęsknię.
- Doceniaj to, co masz. Akceptuj swoje emocje, wszystkie bez wyjątku. Otwieraj się na nowe. Życie jest jedno i nie będzie czekało na bardziej sprzyjające okoliczności.
- Wolność nie jest Ci dana raz na zawsze. Nie rezygnuj dobrowolnie z tego daru. Stawaj w jej obronie, kiedy poczujesz, że tak trzeba.
“Wolność to też odpowiedzialność, liczenie się z konsekwencjami swoich decyzji. Tylko człowiek wolny może w pełni wyrazić samego siebie. Dążenie do wolności jest wielką siłą człowieka. Im lepiej zrozumiemy, na czym polega wolność, tym mądrzej będziemy z wolności korzystać”.
Kolekcjonuj momenty, nie rzeczy 🌱
Doświadczaj, zachowuj w pamięci to, co najpiękniejsze. Podróżuj, poznawaj to, co nieodkryte. Każde nowe doznanie ubogaca, uczy Cię czegoś nowego. Doceniaj piękno świata, w którym żyjesz. Codzienność na pozór zwykła, może być wyjątkowa, niepowtarzalna. Wszystko zależy od tego, jak na nią spojrzysz, jakie znaczenie przypiszesz zdarzeniom, czy zareagujesz, jeśli masz na coś wpływ i nauczysz się akceptować to, czego nie możesz zmienić.
Teraz Ty spróbuj stworzyć własną listę wskazówek dla siebie.
To bardzo pouczające, rozwijające i czasem zaskakujące 🙂 Powiesz, że łatwo się “mądrzyć” po fakcie. A ja odpowiem, że każda z takich życiowych rad ma jeszcze szansę zaistnieć w Twojej przyszłości. Jeszcze jest czas… I warto wykorzystać go jak najpełniej. Powodzenia!
“Życie to chwila, która zbyt szybko przemija. Warto więc czerpać z niego pełnymi garściami i nie żałować niczego”. Katarzyna Grabowska
-
Oczyszczenie psychiki – 5 sprawdzonych sposobów.
„Twój umysł odpowie na większość pytań, jeśli nauczysz się relaksować i czekać na odpowiedź”. William S. Burroughs
Nasz umysł chłonie wszystko. Zbiera bodźce z otoczenia, czerpie informacje, przyswaja szumy. Jest jak przysłowiowa gąbka. Mnogość i różnorodność tego, co mamy w głowach powoduje, że czasem nie możemy już racjonalnie funkcjonować, myśleć kreatywnie, twórczo. Czujemy się obciążeni, pogubieni, nie panujemy nad myślami. One przejmują nad nami kontrolę.
Zima zbliża się ku końcowi i zaczyna nam się chcieć 💚 Chcemy otrząsnąć z “kurzu” i ciężaru własne ciała, domy. Jednak na czele listy powinno zagościć – OCZYSZCZENIE PSYCHIKI. To podstawa od której powinniśmy zacząć. Jak się do tego zabrać zapytasz?
Zacznij od wyciszenia…
Znajdź miejsce i czas, by zostać sama, sam. Na parę chwil. To ważne, byś nie myślał o niczym innym tylko o sobie. Może to być spacer lub ulubione miejsce w domu. Przyjazne Tobie 🙏 Odetchnij głęboko i postaraj się otworzyć się na oczyszczenie głowy ze zbędnych, obciążających Cię myśli, spraw, zamartwiania i nadmiernej kontroli. To niezwykle ważne, by przygotować się wewnętrznie na zmianę nastawienia, myślenia, na psychiczny detoks.
Przyjrzyj się swoim myślom.
Czyli oceń obiektywnie, które z nich zaśmiecają Twoją głowę, a które mają znaczenie i są konstruktywne. Nie jest to łatwe zadanie, bo na pierwszy rzut oka wydaje się nam, że wszystko czemu poświęcamy uwagę jest istotne. A w rzeczywistości mnóstwo spraw nas zajmuje, często niepotrzebnie się o coś martwimy, wymyślamy przeróżne scenariusze, które prawdopodobnie w większości się nie ziszczą. Jednak przy odpowiednim nastawieniu można zrobić porządek w głowie i oddzielić te obciążające naszą psychikę często bez potrzeby.
„Czasami musisz usiąść samotnie na podłodze w cichym pokoju, aby usłyszeć własny głos i nie pozwolić, aby tonął w hałasie innych”. Charlotte Eriksson
Uważność jest kluczem ♡
Uważność czyli świadome kierowanie uwagi na daną sytuację, na konkretną myśl, na odczucia doświadczane w danej chwili. Ze spokojem i skupieniem. Popularne dzisiaj mindfulness. Świadoma obecność tu i teraz. Moim zdaniem ma wielką moc sprawczą. Pozwala świadomie zapanować nad wieloma aspektami naszego życia. Rozwijać się, poznawać siebie, kierować tym, co dla nas ważne. Uważność pozwala uwolnić się się od stresu, przynajmniej w zakresie tego, co nas spala, a nic nie wnosi. Dzięki uważności potrafimy szybciej zdiagnozować sens naszych myśli, zdarzeń, sytuacji. Zachowując spokój skupić się na tym, bez nadmiernego oceniania, szufladkowania, mnożenia za i przeciw.
„Uważność pozwala nam obserwować nasze myśli, widzieć, jak jedna myśl prowadzi do następnej, decydować, czy podążamy niezdrową ścieżką, a jeśli podążamy, to puszczać je i zmieniać kierunki”. Sharon Salzberg
Praktykowanie uważności wymaga otwartego umysłu, zaangażowania i rezygnacji z oceniającego stosunku do rzeczywistości. W ten sposób można nawiązać kontakt ze swoimi emocjami, ze swoim wnętrzem. Dotrzeć do zakamarków w swojej głowie i skutecznie oczyścić je z balastu 🍃
“Ironia losu polega na tym, że gdy możemy korzystać z dobrodziejstw łączności z każdym wszędzie w dowolnej chwili, kontakt z samym sobą i wewnętrznym krajobrazem naszego życia wydaje się trudniejszy niż kiedykolwiek”. Jon Kabat-Zinn
Medytacja.
Czyli “zanurzone w ciszy trwanie w obecności napływających zdarzeń, w przestrzeni własnego serca, jest równie dobrą odpowiedzią na wyzwanie chwili, jak wszystko, co moglibyśmy zrobić. Czasem odpowiedzią najwłaściwszą”. Korzystaj z dobrodziejstw medytacji. Ona pozwala oczyścić umysł. I nie musisz praktykować specjalistycznych kursów. Chodzi o samodzielny trening świadomości. Podczas spaceru, kontaktu z przyrodą, słuchania ulubionej muzyki. Ważne by słyszeć siebie. Swoje potrzeby, podszepty intuicji. Zrobić na nie przestrzeń… 🌱
Wyrzuć z głowy destrukcyjne przekonania.
I przyszedł czas na finalny etap oczyszczenia psychiki. Moment, w którym trzeba usunąć z głowy szkodliwe przekonania, destrukcyjne wizje, przyzwyczajenia, którymi sam się karmisz. Przesadnie przejmujesz, które wprowadzają Cię w stan przygnębienia, zniechęcenia, rezygnacji. Nadmierne myślenie i wyciąganie pochopnych wniosków jest drogą donikąd. Wychowanie, uczenie się przez lata konkretnych postaw, reakcji, toku myślenia na dany temat, przekonań, które są podstawą zachowania w konkretnej sytuacji może bardzo namieszać w Twoim życiu. Dlatego wyrzuć z głowy to, co Cię osłabia, stawia w niepewności, zmniejsza poczucie własnej wartości, odbiera wiarę w siebie. Katastroficzne myśli kreują Twoją codzienność. Nadają kierunek Twojemu życiu. I nie jest to droga ku szczęściu…
I tak, jak na wiosnę robisz porządki we własnym domu, wyrzucasz, segregujesz, czyścisz, wymieniasz, odświeżasz. Analogicznie zrób porządek w swojej głowie. Ucz się, pracuj nad sposobem reagowania, myślenia o tym, co Ci się przydarza. Słuchaj intuicji i nie daj ponieść negatywnym wizjom. Uspokój wnętrze. Odseparuj się od “życzliwych doradców”, którzy zamiast Ci pomóc, komplikują sytuację. Posłuchaj ciszy. Usłysz, co serce ma Ci do powiedzenia. Nie napędzaj gonitwy myśli, nie panikuj. Bądź sobą. Bo tylko wsłuchując się w siebie, kreujesz swoje życie i podążasz ku spełnieniu. Z tego czerp swoją siłę i moc sprawczą ✨
“Polegaj na sobie; nikogo nie naśladuj. Własny talent możesz dawać w każdej chwili, razem ze skumulowaną siłą pracy całego życia; ale talent zapożyczony będzie zawsze nietrwały i połowiczny… Rób co tobie przeznaczone; wtedy żadne nadzieje nie będą zbyt wygórowane, a żaden czyn zbyt śmiały”. Jon Kabat-Zinn
-
Uciec daleko – pragnienie, które kryje się w każdym z nas.
“Nie uważasz, że wspaniale byłoby rzucić wszystko i pojechać gdzieś, gdzie nikogo nie znamy? Czasami mam straszną ochotę to zrobić”. Haruki Murakami
Tak właśnie jest. W każdym z nas kryje się potrzeba zmiany, ucieczki od schematów, rutyny, przewidywalności. Nawet na chwilę. Bo nie trzeba od razu rzucać wszystkiego. Choć są takie momenty w życiu, kiedy tylko taka radykalna ucieczka, spełni pielęgnowane w skrytości serca pragnienie o nowym początku.
Dlaczego “uciekamy”?
Bo życie to ruch. Nie lubi stagnacji, jest swojego rodzaju wyzwaniem, tajemnicą, która kryje w sobie nieznane nam zakamarki, drogi, które w ciągu życia chcemy odkrywać. Życie mamy jedno i coś każe nam ruszać z miejsca. Oglądać, poznawać, doświadczać, cieszyć się tym, co napotykamy. Czasem jest to podróż, a czasem zmiana o 180 stopni, kiedy decydujemy się uciec w przysłowiowe “Bieszczady”. Jedno jest pewne, takiemu pragnieniu trzeba się przyglądać i wyjść na przeciw, jeśli myśl o zmianie nie daje nam już spokoju.
Twój bagaż doświadczeń jedzie z Tobą.
To ważne, bo wielu ludziom się wydaje, że zmiana miejsca zmieni całkowicie ich dotychczasowe życie. A to nie jest tak. Zmiana miejsca to początek nowej drogi, w którą trzeba zabrać potrzebne doświadczenie, dobre wspomnienia, entuzjazm i siłę. A o trudnych przeżyciach starać się zapomnieć. Nie stawiać ich na piedestale, nie eksponować na nowych półkach. Zachować to, co cenne, co nas buduje. Oddzielić od tego, co zabiera energię, osłabia. Po prostu dać sobie szansę na nowe otwarcie, nową jakość.
Nowe miejsce – nowa energia.
Zdecydowałaś się wyjechać na chwilę lub na całe życie? Pierwszy krok masz już za sobą. Teraz korzystaj z nowej energii, którą takie zmiany niosą nam w prezencie. Nowi ludzie, nieznani do tej pory, zupełnie inne przestrzenie. Inny rytm dnia, czas na pasję, na rozmowę. I tutaj drogi się rozchodzą – jeśli wyjedziesz odetchnąć na tydzień lub dwa – odpoczywasz, czerpiesz z tego czasu, ładujesz akumulatory, by potem pełna sił witalnych wrócić do swojego codziennego życia. Jeśli jednak zmienisz miejsce do życia, to na początku oprócz nowych bodźców i wielkiej radości czeka Cię też mnóstwo nowych zadań, małych i większych wyzwań, którym musisz stawić czoło. Na przykład wizyty w urzędach, remonty, zagospodarowanie w nowym miejscu, nowa organizacja życia zawodowego, odnalezienie się w nieznanej dotąd rzeczywistości. Oczywiście sama zmiana miejsca zamieszkania jest na tyle ekscytująca i daje niesamowitą moc, że wszelakie wyzwania pokonujesz jedno za drugim, nie dajesz się prozaicznym przeszkodom, które czasem napotkasz 😉 A ile przy tym się uczysz! Mówię z własnego doświadczenia 🙂
“Zawsze się wydaje, że w innym miejscu będzie lepiej”. Antoine de Saint-Exupery
Czy warto?
Kiedyś przeczytałam, że: “nie można przebywać w jednym miejscu bez końca. Nie udaje się to nawet tym, którzy są nieporuszeni – bo wtedy to świat zmienia się dookoła nich”. Prawdą jest, że zmiana miejsca niesie ze sobą szanse, nowe sytuacje, które wymagają innych umiejętności, uruchamia w nas zasoby, których do tej pory nie wykorzystywaliśmy. Poznajemy siebie z innej perspektywy, sprawdzamy na nowo. I z tego właśnie powodu warto się ruszyć z miejsca. Pokonać obawy, zagłuszyć wewnętrznego krytyka i postawić pierwszy krok w nowym kierunku. Uśpione pragnienie ucieczki od znanego i przewidywalnego tkwi w każdym z nas. I od każdego indywidualnie zależy jak to pragnienie zrealizuje i na jaką skalę pozwoli mu rozkwitnąć❤ Wam już się udało czy jesteście w drodze?
-
“Dzika droga” – czyli odnaleźć siebie.
“Jeśli brakuje Ci śmiałości, wznieś się ponad nią”.
Dzisiaj polecam Wam film, do którego wracam, nad którym warto się zatrzymać, obejrzeć świadomie. “Dzika droga” została nakręcona na podstawie autobiografii kobiety (Cheryl Strayed), która wyruszyła w samotną podróż szlakiem Pacific Crest Trail.
To długodystansowy pieszy szlak turystyczny w Stanach Zjednoczonych, liczący ponad 4 tysiące kilometrów. Cheryl zostawiła za sobą trudne dzieciństwo, traumatyczne doświadczenia dorosłego życia. Z plecakiem na plecach i nadzieją w sercu ruszyła by odnaleźć siebie, zmierzyć się ze swoimi ograniczeniami. Podczas długiej samotnej wędrówki musi wytrzymać ból, poznać smak wyrzeczeń, poradzić sobie w trudnych dla niej sytuacjach. Po drodze napotyka wielu życzliwych ludzi, nawiązuje relacje, które wpływają na nią, na jej sposób postrzegania świata. Podjęła wysiłek który zmienił ją nie tylko fizycznie, dokonał zmian w jej wnętrzu, przewartościował, poukładał priorytety. Cheryl przedstawia swoją podróż z ogromną dozą autentyzmu. Trud, któremu sprostała, pomaga jej spojrzeć na siebie z innej perspektywy. Podróż choć ciężka, inspiruje, jest źródłem mocy. Wyzwala siłę, nadzieję, świadomość, że granice, które odczuwamy, są często tylko w naszej głowie.“Wszechświat, jak się przekonałam, nigdy sobie nie żartował. Brał, co chciał i nigdy tego nie oddawał.”
Bo w życiu czasem trzeba wyruszyć w drogę, dosłownie lub w przenośni. Pokonać swój strach, obawy, zmierzyć się z własnymi słabościami. Bo “strach w znacznym stopniu rodzi się z tego, co sami sobie wmówimy”. Wiele ograniczeń, które odczuwamy ma początek w naszym codziennym życiu, doświadczeniach z przeszłości. I dlatego warto zebrać się w sobie i zawalczyć o siebie. Pokonać zniechęcenie, brak motywacji, zwątpienie.
Życie daje nam szanse na zmianę, na weryfikację. Warto wtedy uświadomić sobie na jakim etapie się znajdujemy, co w nas tkwi, co nas pochłania, w którą stronę zmierzamy. Próby, którym jesteśmy poddawani uczą nas, zyskujemy nowe doświadczenia, wiedzę na swój temat, dowiadujemy się na co nas stać. Małe, dotąd nieistotne rzeczy zyskują wartość – woda, mydło, lemoniada, buty. Na co dzień nie myślimy o tym wszystkim, mamy pod ręką to, co potrzebujemy. Taka wyprawa w głąb siebie, pozbawiona wygód, nieprzewidywalna, dzika, wzmacnia wdzięczność, czyni człowieka bardziej świadomym, dojrzałym emocjonalnie.
“Dziękuję” – myślałam bez przerwy. “Dziękuję”. Nie tylko za długi marsz, ale za wszystko, co w końcu we mnie wezbrało, za wszystko, czego nauczył mnie szlak, i za to, czego nie mogłam jeszcze wiedzieć, choć w jakimś sensie czułam, że już we mnie jest”.
Z przekonaniem polecam Wam ten film. Może kogoś zainspiruje, uwolni myśli, poruszy emocje. Wyruszycie z Cheryl w podróż po nadzieję, po siłę. Bo każdy z nas ma swoja drogę do przebycia. Czas na podjęcie wyzwania, ważnej decyzji, uzyskanie wewnętrznej równowagi. Moment na refleksję, na odnalezienie siebie… Na nowo. “Jeśli tylko pozwolisz, to może Ci dać chęć do życia” ❤
“Był to świat, którego nigdy wcześniej nie widziałam, choć zawsze wiedziałam o jego istnieniu. Świat, w który wkroczyłam niepewnie, pogrążona w żalu i zamęcie, pełna strachu i nadziei. Świat, który – jak sądziłam – uczyni mnie zarówno kobietą, jaką wiedziałam, że mogę się stać, jak i dziewczyną, jaką kiedyś byłam. Świat, który miał pół metra szerokości i 4285 kilometrów długości”.
Cytaty pochodzą z książki autorstwa Cheryl Strayed, “Dzika droga. Jak odnalazłam siebie”.