Pasja i motywacja
"Gdybyś mógł robić w życiu tylko jedną rzecz – co by to było? Co tak bardzo Cię pochłania i dostarcza takiej przyjemności, że tracisz poczucie czasu?" Pasja i motywacja. Pasja to koło zamachowe, energia, entuzjazm. Dzięki niej żyjesz bardziej. Motywacja to odnalezienie sensu, powodu, dlaczego warto... Dzielę się pasją, tym, co mnie porusza, dodaje odwagi.
-
Moja bajka z dzieciństwa, aktualna do dzisiaj.
Pomyślałam, że dzisiaj jest dobry dzień na lekki i przyjemny tekst. Taki, który dobrze nastroi, da odpocząć myślom, a może wywoła uśmiech.
Jedna z moich ulubionych bajek z dzieciństwa, Alicja w Krainie Czarów. Codziennie przed snem rodzice puszczali mi ją z kasety, a potem już sama włączałam ją sobie, zamykałam oczy i przenosiłam się do krainy czarów, pełnej niezwykłych postaci, magicznych zdarzeń, zajmujących dialogów. Wtedy jeszcze nie potrafiłam dojrzeć w tej bajce ukrytej mądrości, która z niej emanuje, ale zapewne nasiąkłam dobrymi prawdami, trafnymi morałami, które usłyszałam, bo dzisiaj patrząc na treść tej opowieści, widzę jak głęboki sens i mądrość jest w niej zawarta. Wskazówki życiowe cały czas aktualne w dorosłym życiu.
“Rozpocznij od początku… a później czytaj, póki nie dotrzesz do końca: wtedy przestań czytać”.
Zatem przenieście się ze mną w ten magiczny świat. Może znajdziecie myśl, która jest Wam bliska, może oddaje Wasz charakter, osobowość. Kto wie 🙂
“W tym właśnie sęk, że Czas nie znosi, aby go zabijano. Gdybyś była z nim w dobrych stosunkach zrobiłby dla Ciebie z twoim zegarem wszystko, co byś tylko chciała”.
“Czy nie mógłby pan mnie poinformować, którędy powinnam pójść? – mówiła dalej. To zależy w dużej mierze od tego, dokąd pragnęłabyś zajść – odparł Kot-Dziwak. Właściwie wszystko mi jedno. W takim razie również wszystko jedno, którędy pójdziesz. Chciałabym tylko dostać się dokądś – dodała Alicja w formie wyjaśnienia. Ach, na pewno tam się dostaniesz, jeśli tylko będziesz szła dość długo”.
Wybór życiowej drogi, cel, do którego zdążamy, czas, który upływa nieubłaganie. To wszystko pobudza do refleksji. Czasem warto spojrzeć na tak istotnie sprawy przez pryzmat prostych słów, bez nadmiernej interpretacji. To bliskie nam wszystkim obszary. Niekiedy nie dajemy dojść do głosu pierwszym skojarzeniom, podpowiedziom intuicji, nadmiernie eksploatujemy nurtujące nas zagadnienie. A tutaj proszę, niby bajka, a ile ponadczasowej mądrości.
Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami – rzekła Alicja. O, na to nie ma już rady – odparł Kot. – Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika. Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? – zapytała Alicja. Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj”.
“Nie jestem szalona. Moja rzeczywistość jest tylko inna od Twojej”.
Poczucie dystansu do otaczającego świata, zachowanie własnego zdania, czasem na przekór rzeczywistości. Odrobina szaleństwa i luzu. To wszystko jeszcze nikomu nie zaszkodziło. A moim zdaniem, często może w życiu pomóc 😉
“Jak długo trwa wieczność? Czasami tylko sekundę – odparł Królik”.
Lekkość przekazu i zadziwiające zwroty zdarzeń w tej bajce przynosiły mi dużo radości, a wręcz zachwytu i zaciekawienia. Dziecięce skupienie i zaangażowanie w coś w danym momencie istotnego, może być wzorem dla nas dorosłych. Zdecydowanie, uczmy się od dzieci szczerych reakcji, prostoty, dążenia do tego, na czym nam zależy.
“Wszystko jest możliwe, trzeba tylko wiedzieć o sposobach”.
Warto zaufać życiu, iść za pragnieniem. Nie zadawać zbyt wielu pytań, nie komplikować, nie utrudniać. Z ufnością dziecka ruszyć do przodu i po kawałku realizować, to co nam gra w duszy i w sercu. Ja uczę się tego cały czas, wdrażam w życie. Lubię bajki, zawsze je kochałam i jako dziecko czytałam ich całe mnóstwo. Rodzice kupowali kolejne zbiory baśni i bajek, a ja chłonęłam je po kolei, budując w sobie wrażliwość i wierząc w dobre rozwiązania i zakończenia.
“Podążaj za białym królikiem”.
I z tym przesłaniem Was zostawiam. Kolorowego życia, pełnego pozytywnej inspiracji i zaskoczeń Wam dzisiaj życzę.
-
Jak wyjść poza schematy.
“Jeśli nic nie zmienisz, nic się nie zmieni. Gdy będziesz postępować tak jak dotychczas, uzyskasz to, co dotychczas. Chcesz zmiany, zmień coś”.
By powstało coś nowego, innego niż dotychczas trzeba wyjść poza schemat swoich przyzwyczajeń, ograniczeń. Nie jest to łatwe, ale możliwe. U progu nowego roku warto się przyjrzeć temu bliżej. Czym jest schemat, czy zawsze jest zły, jak wpływa na nasze życie?
Schemat to nabyty w trakcie życia wzorzec postępowania. W naszych głowach powstają utarte sposoby reagowania, wytyczne, wskazówki jak postępować. Zwłaszcza w dzieciństwie tworzy się najwięcej schematów, które zakorzenione w nas mają ogromny wpływ na to, jak się zachowujemy i reagujemy na pojawiające się w życiu sytuacje.
Rodzice to nasi pierwsi nauczyciele. Pokazują nam drogę, podpowiadają jak żyć, co wybrać, pozwalają na samodzielność lub chcą mieć wpływ na nasze zachowanie. Źródłem schematów są zasady społeczne, utarte wzorce zachowań, które odruchowo bierzemy pod uwagę podejmując swoje decyzje. Trzeba tutaj oddzielić to, co destrukcyjne, wstrzymujące od tego, co stanowi dobry wzorzec, wywodzący się z życiowego doświadczenia i wychowania. Czy zawsze musimy postępować jak oczekuje od nas otoczenie? No właśnie. By nie wpaść w pułapkę schematów, które nas ograniczają, nie wolno trzymać się kurczowo tego, co przyjęte w społeczeństwie, robić coś tylko dlatego, że tak się przyjęło. Przecież dorosły nie zawsze ma rację, kobieta może być niezależna, nie każdy musi iść na studia czy pracować na etacie. Problem polega na tym, że często schematy tkwią w nas samych. Boimy się wyjść poza ogólnie przyjęte zasady, przełamać narzucane nam społecznie zachowania. Pozwalamy na to, by schematy nami rządziły, poddajemy się ograniczeniom, a każdą próbę wyjścia poza schemat traktujemy jako szaleństwo, niepotrzebne ryzyko, rysę na przysłowiowym szkle, która może zburzyć nasz spokój.
Nie zdajemy sobie sprawy, że w ten sposób sami ograniczamy swoją kreatywność, odbieramy sobie szanse, zawężamy możliwości, zamykamy drogę do samorealizacji. Z jednej strony czujemy, że utarty sposób postępowania nie przynosi oczekiwanego efektu, a z drugiej nie podejmujemy innych, mniej znanych nam środków, sposobów by osiągnąć zamierzony cel. A przecież odważne wyjście poza schemat nie musi wcale oznaczać rewolucji w Twoim życiu. Często wystarczy mały krok, zejście z utartej ścieżki, wybór innej metody niż dotychczas, by dać dojść do głosu własnemu JA. Często tracimy nadzieję, że możemy mieć na coś wpływ, że coś się zmieni, że będzie lepiej i odpuszczamy z nadzieją, że wszystko samo się ułoży. A to tak nie działa.
Zaufaj swojej intuicji, zmień przekonania, bo to one często zapędzają Cię w kozi róg. Z uporem powtarzasz te same błędy, po raz kolejny wchodzisz w toksyczną relację, nie dostajesz upragnionego awansu czy wymarzonej pracy, szereg Twoich pragnień pozostaje poza Twoim zasięgiem. Zastanów się czy możesz postąpić inaczej niż dotychczas, co będzie dla Ciebie dobre. Wyciągnij lekcję z dotychczasowych doświadczeń, ucz się na błędach.
“Dopiero z wiekiem człowiek zaczyna rozumieć, że nie należy pukać do wszystkich zamkniętych drzwi i nie należy wchodzić we wszystkie otwarte”.
Może dzisiaj jest ten dzień, kiedy uda Ci się dostrzec przyczynę obecnego stanu rzeczy, który chcesz zmienić, poprawić. Spróbuj zareagować inaczej niż do tej pory, podejmij inne działania, przełam powielane schematy. Możesz się zdziwić jaki to będzie miało wpływ na jakość Twojego życia.
I takich właśnie pozytywnych zaskoczeń i dobrych rozwiązań na progu nowego roku Wam życzę 🙂 Podzielcie się swoimi doświadczeniami z przełamywania schematów. Każda historia może być pomocną wskazówką, nauką dla innych, inspiracją i bodźcem do działania. Ja w swoim życiu nieraz powielałam schemat, który nie przynosił wyczekiwanych rezultatów. Nie dlatego, że nie chciałam nic zmienić. Przyjęte rozwiązanie uważałam za dobre, uczciwe, skuteczne. Liczyłam, że takie nastawienie zostanie docenione, zauważone, zrozumiane. Nie zawsze tak było. Przełamałam utarte reakcje na konkretne zdarzenia, wzięłam sprawy w swoje ręce, zaufałam intuicji, odważyłam się zadziałać na przekór przyzwyczajeniom. Poszłam trochę na żywioł i udało się. Dzisiaj jestem tu gdzie jestem. I czuję, że idę właściwą ścieżką. Nadal uczę się dostrzegać szanse, aktywnie wychodzić im naprzeciw. Raz się wygrywa, raz przegrywa, ale najważniejsze by wziąć byka za rogi. Tylko takie podejście pozwala nam osiągać to, co sobie wyznaczyliśmy, spełniać marzenia, żyć w zgodzie z samym sobą.
-
13 inspirujących myśli… Mój kierunkowskaz.
Dla niektórych tylko zdanie jakich wiele, a dla innych głęboka myśl, motto, które zawiera wskazówkę, motywację, inspirację, kierunek. Wpisywane do kalendarza, zamieszczane na tablicy tuż nad biurkiem, przypinane magnesem na lodówce.
W swoim życiu przeczytałam wiele mądrych, ciekawych tekstów, zdań, które utkwiły mi w pamięci. Wrażliwość na słowo pisane zaszczepili mi rodzice. Od dziecka czytali mi bajki, opowiadania. W domu były półki wypełnione książkami aż pod sufit. Na różnych etapach zapamiętane myśli, cytaty, przyświecały mi i pomagały zrozumieć, przetrzymać, zachować podjętą raz decyzję, nie poddać się pod wpływem jakiegoś zdarzenia. Inspirowały mnie do działania, wnosiły nowe światło, dawały nadzieję, pobudzały do refleksji. Lubię sobie przypominać te najbardziej mi bliskie, dostrzegać na nowo ich głębię, sens zawartych w nich słów. Postanowiłam podzielić się z Wami moją listą inspirujących myśli. Moim kierunkowskazem zawartym w zdaniach wypowiedzianych przez innych ludzi, znanych i mniej znanych.
Ta ostatnia myśl jest mi teraz szczególnie bliska… Zmieniliśmy miejsce do życia, z wielkiego miasta przeprowadziliśmy się na skraj lasu. Otworzyliśmy nowy rozdział i dzień po dniu budujemy nasz mały świat. Do takich decyzji potrzeba odwagi, czasem trzeba postawić wszystko na jedną kartę, ale warto iść za marzeniami. Szukać, próbować, poddawać się myślom, które wychodzą z głębi serca. Życie jest jedno i warto chwytać dzień. Oddychać pełną piersią, jeść łyżkami to, co nas cieszy, uszczęśliwia. Być tu i teraz. Zostawić strach za sobą i wierzyć… w siebie, w dobry los. Po prostu zaufać życiu.