O życiu
"Życie po prostu jest". O życiu napisano już miliony stron, fraz. A ono umyka zamknięciu w ramach, ocenie, receptom. Ono po prostu trwa. Odpuść sobie i żyj. Ciesz się tą podróżą, smakuj, doświadczaj.
-
“Pomyślę o tym jutro”.
“Pomyślał, że jednak nigdy nie spotkał się z takim męstwem jak odwaga Scarlett O’Hara, która na podbój świata szła w aksamitnych portierach swojej matki i piórach, wyrwanych z koguciego ogona”. Margaret Mitchell
Kobieta dojrzała, świadoma. Po 30, 40, 50-tce 😉 Nie wiek określa nasze możliwości, naszą umiejętność radzenia sobie z życiem. To chwila, kiedy dociera do nas, że tylko my same możemy kształtować nasze życie, dbać o swoje bezpieczeństwo emocjonalne, decydować o rozwoju, śmiało iść tam, gdzie chcemy iść. Bo trzeba umieć wziąć za siebie odpowiedzialność. Niezależnie czy jesteś w związku czy samodzielnie idziesz przez życie. Tylko Ty sama/sam masz sprawczą moc, by zawalczyć o swoje szczęście, dokonać czegoś dla Ciebie ważnego, poczuć spełnienie. Doceniać to, co masz i nie martwić się tym, na co nie masz żadnego wpływu…
“Co jest złamane – zostanie złamane – i wolę wspominać to takim, jakim było w najlepszych chwilach, niż sklejać i przez cale życie patrzeć na ślady połamań”. Margaret Mitchell
Im szybciej sobie to uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie 💚 Rozpamiętywanie, brak samodzielności, odwagi, by ruszyć po swoje szczęście. Zachowawcza postawa wobec życia. Brak przestrzeni na ryzyko, na spontaniczność, na lekkość, która może unieść ponad to, co znane, sprawdzone, przewidywalne. Warto wziąć się w garść. Wybaczyć sobie popełnione błędy. Odpuścić tym, z którymi nie było nam po drodze. Nie obarczać innych winą za życiowe potknięcia i niepowodzenia.
Jedyną osobą, która kształtuje Twoje życie jesteś Ty, nikt inny. I nie zmieni tego wejście w związek, nie zmieni nowe miejsce zamieszkania. Inna fryzura czy kolejne miejsce, które odwiedzisz podróżując, odpoczywając, łapiąc dystans. Fakt, w dzisiejszych czasach mamy dużą przestrzeń na kreowanie swojego wizerunku poprzez media społecznościowe. Inni mają uwierzyć w to co widzą, ale zapewniam Cię, że prawda i bycie sobą zawsze się obroni. A życie jest tam, gdzie jesteś TY, Twoi bliscy, Twoje miejsce, cele i marzenia. I o to warto zabiegać, o to warto walczyć.
“Nie wiadomo, dlaczego niektóre rzeczy się dzieją, a inne nie. Co do czego prowadzi. Co będzie niszczyć. Co sprawia, że jedna rzecz rozkwita, a druga obumiera lub zmierza w inną stronę”. Cheryl Strayed
I nie warto zbytnio analizować, szukać wszystkich odpowiedzi. Trzeba pozwolić przepłynąć myślom przez głowę, przyjąć wszystkie pojawiające się emocje, odczucia. Pochylić się nad nimi, zaakceptować. Dać sobie prawo do słabości, chwili zwątpienia, niepewności. A potem znowu ruszyć dalej. Szukać, sprawdzać, poznawać, uczyć się życia. Nieustannie, z wiarą w najlepsze zdarzenia, w sens, w wartość każdej próby, w jej moc. Bo wszystko jest po coś, ma swoje miejsce i czas 🦋
“Wszyscy możemy mieć lepsze życie, jeśli je sobie stworzymy”. Cheryl Strayed
“A w międzyczasie postaraj sobie przyswoić kilka prawd, o których pamiętają dobrzy, mądrzy ludzie: że życie jest długie, że ludzie się zmieniają, a jednocześnie pozostają tacy sami, że każdy z nas coś kiedyś schrzani i będzie potrzebował, żeby mu wybaczyć, że wszyscy cały czas idziemy i próbujemy znaleźć własną drogę i że koniec końców wszystkie drogi prowadzą na szczyt”. Cheryl Strayed
Poznajesz siebie robiąc krok w nieznanym kierunku. Poznajesz wtedy, gdy życie Cię zaskakuje, zsyła inny scenariusz niż ten pielęgnowany w Twojej głowie od lat. Dotykasz swojego serca, jak akceptujesz to, czego zmienić nie możesz, a całą swoją energię kierujesz tam, gdzie jest przestrzeń na Twoje szczęście, Twoje zadowolenie, radość, poczucie sprawczości. Otwierasz się na życiowe lekcje, czerpiesz z mądrości, ze wskazówek, które niesie życie. Wzmacniasz swoją siłę, mocno trzymasz życie we własnych rękach.
I nie zakładaj niczego… Nie oceniaj, nie bierz za pewnik. Każdy ma swoje życie, każdy ma drogę, której nie znasz, doświadczenia, które ukształtowały go takim, jakim jest teraz. Co przeżył, co wpłynęło na Jego charakter osobowość. To zawsze zostanie na dnie serca danego człowieka. Bo to, co najważniejsze, chronimy, zostawiamy blisko siebie, nie szafujemy tym. Nie oddajemy w cudze ręce.
“Twoje założenia na temat życia innych osób odzwierciedlają twoją naiwność i pompatyczność. Wiele osób, które uznajesz za bogate, nie są bogate. Wiele osób, którym twoim zdaniem jest łatwo, ciężko zapracowało na to, co mają. Wiele osób, które wydają się nie mieć większych problemów, cierpiało i cierpi nadal”. Cheryl Strayed
Bądź wdzięczny, bo to pomaga iść przed siebie. Masz za co… 🍀 I ciągle sobie o tym przypominaj. “Nie oddawaj swojej duszy smutkowi”, nie popadaj w zniechęcenie, nie daj sobie wmówić, że nie dasz rady. I nie myśl za dużo 🙂 Lepiej działaj. Doceniaj, odkrywaj w sobie to, co w danej chwili przydatne, użyteczne, korzystaj z umiejętności, zasobów. Dziękuj. Jeśli coś się uda, pokonasz słabość, ograniczenie. Dziękuj wtedy, gdy czujesz, że wszechświat Ci sprzyja, daje to, co Cię uszczęśliwia. A jeśli kładzie kłody pod nogi… Też dziękuj, że udało Ci się nie przewrócić. A jeśli się przewróciłeś, to wstań. To jest właśnie esencja życia. Każdego dnia, nawet tego najbardziej zwykłego. W każdej chwili, o każdej porze coś zależy od Ciebie. Masz wpływ na to, co przed Tobą. Coś możesz zaakceptować lub się z czymś nie zgodzić.
Podjąć wyzwanie lub przeczekać. Dać komuś szansę lub zamknąć jakiś rozdział. Każdego dnia dokonujesz małych, wielkich wyborów. To w Twoich rękach jest kształt Twojego jutra. Bo “życie jest prezentem, póki trwa”. Korzystaj z każdego momentu. Działaj, ile sił. Staraj się dotrzeć do swojego celu. Zatrzymaj się, zapatrz. Odkryj, zobacz nowy kawałek świata. Nawet ten za przysłowiowym płotem. Próbuj, szukaj sposobów i nie rezygnuj zbyt szybko. Nigdy nie wiesz, kiedy życie Cię przyjemnie zaskoczy. Tak… Bo ono potrafi zaskakiwać w każdej formie, odsłaniać blaski i cienie. Dawać i zabierać. I nic tego nie zmieni. Na jakość Twojego życia masz wpływ tylko Ty. To, jak sobie poradzisz, jak wykorzystasz swój czas, czy będziesz miała/miał odwagę zrobić coś, co wymaga wysiłku, pokonania obaw, przekroczenia granic. Nawet tych, które często sami sobie stawiamy.
-
Życiowa transformacja.
“Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym, to zmiana”. Trudi Canavan
Życiowa transformacja… Zmiana. Rozwój, wzrastanie w nowych umiejętnościach, głębsze odczuwanie, bycie bliżej własnego JA 💙
Nie było mnie tutaj dłuższą chwilę. W ostatnich miesiącach dużo się działo, musiałam zatrzymać się, dać sobie przestrzeń na pomyślenie, skupienie, na odpoczynek. Od jakiegoś czasu czuję, że jestem na etapie mojej osobistej transformacji. Zmiany na poziomie emocjonalnym, na płaszczyźnie samoświadomości. Jak każdy człowiek mam w życiu różne etapy, odczuwam bodźce, które skłaniają do refleksji, weryfikacji, a potem do działania. Ostatnio na profilu Strefa ciszy – Blog na Facebooku napisałam: Etapy życia, nastroje, powody, sytuacje. To w dużej mierze warunkuje nasze nastawienie do otaczającej rzeczywistości. Przepuszczamy wszystko, co widzimy, słyszymy przez nasz osobisty filtr. Dlatego tak ważne jest przyglądanie się własnym emocjom, odczuciom. Dbanie o siebie, swój spokój ducha. Akceptacja różnorodnych emocji. Utulenie i wyrozumiałość dla samych siebie. Bo to w głowie zaczyna się szczęście albo jego brak…
“Naprawdę zaczynam lubić ciszę. Została moją sojuszniczką. Rzeczy dzieją się w ciszy. Jeśli nie pozwolisz, żeby cię raniła, może uczynić cię silniejszą, zostać twoją niemożliwą do przebicia tarczą”. Amber Smith. Cisza poranka, kiedy powieki jeszcze przymknięte. Za oknem deszcz szumi miarowo. Jakby chciał powiedzieć – nie musisz się spieszyć. Odkrywam w sobie coraz większą więź z naturą, jej rytmem, któremu się poddaję. Czerpię radość z tych chwil. Obserwacji. Zamyślenia. Zachwytu…
Tak, jestem w takim momencie, kiedy poświęcam sobie więcej uwagi. Dojrzewam, dorastam. Jako kobieta dojrzała mogę z pełną świadomością powiedzieć, że cały czas uczę się życia.
„Nowe życie nie zaczyna się od zmiany otoczenia, tylko od zmiany perspektywy”. Agnieszka Jucewicz
Punkt zwrotny.
Bodziec, powód, stymulator do zmiany czyli cytując SJP PWN: “czynnik powodujący powstanie, działanie lub rozwój czegoś”. Każdego porusza coś innego. Co innego inspiruje do rozwoju osobistego, duchowego. Czasem są to ważne momenty, radosne etapy, a czasem trudne sytuacje, bolesne doświadczenia. Bodźce, które silnie motywują, by żyć pełniej, bardziej świadomie, by dobrze czuć się ze sobą w swoim własnym życiu 🌷 Wtedy pojawia się taka wewnętrzna potrzeba wzmacniania i poprawiania relacji z samym sobą.
I to jest w życiu piękne, że każdego dnia możemy nauczyć się czegoś nowego, odkryć, jakie drzemią w nas moce. Co potrafimy zrobić z naszym życiem. Zaczynając od drobiazgów, budując nowe nawyki, zmieniając to, co niczemu na danym etapie życia nie służy. Bo nie o rewolucję tutaj chodzi. Nie trzeba wywracać swojego życia do góry nogami, zresztą po co? Ja jestem na etapie, w którym czuję, że moje życie weszło na właściwe tory. Etapami, następującymi po sobie zdarzeniami, doświadczeniami, miesiąc po miesiącu, rok po roku. Bo właśnie w taki sposób budujemy swoją dojrzałość. Osiągamy kolejne szczyty. I choćby dla kogoś był to tylko malutki krok, dla Ciebie może to być Twój osobisty Mount Everest… Pamiętaj, czasem wystarczy pokonać jakieś ograniczenie, zrobić coś, czego się obawiasz. Spojrzeć na siebie z innej perspektywy, przyznać się do czegoś przed samą, samym sobą, odważyć się.
Bo transformacja w moim odczuciu to właśnie odkrywanie swoich ukrytych lub nieznanych dotąd możliwości, innego oblicza, cech charakteru, osobowości, które zaczynają dochodzić do głosu w tym, a nie w innym momencie życia.
„Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre — w tym cel rozumnego życia”. Platon
Odkryj siebie na nowo…
W takich przełomowych chwilach czujemy większą moc sprawczą. Odkrywamy to, co ważne, co możemy zrobić w kierunku spełnienia naszych marzeń. Z większą niż dotąd odwagą odrzucamy to, co nas uwiera, co przeszkadza, ogranicza. Odczuwamy niezwykłą siłę, która pozwala przekuć myślenie w konkretne działanie. Ja w mojej transformacji odkryłam w sobie potencjał, którego wcześniej nie wykorzystywałam. Zrozumiałam, że nie warto obawiać się, że trzeba szukać w sobie ukrytych możliwości. Czuję, że się zmieniłam. Mniej mówię, więcej słucham. Obserwuję, odczuwam. Każdego dnia staram się zrobić coś dla siebie. Częściej zwracam uwagę na swoje emocje. Uczę się je przyjmować. Wszystkie, bo przecież nie ma złych i dobrych emocji. Wszystkie są moje, potrzebne, każda z nich mnie kształtuje 🥀 Każda jest ważna.
“Nie ma nic bardziej ludzkiego niż emocje”. James Frey
“Człowiek powinien określać siebie przez emocje, przez to, co lubi, co go uszczęśliwia, sprawia mu radość”. Zygmunt Miłoszewski
Jestem bardziej wyrozumiała. Dla siebie. Bo dla innych byłam i jestem wyrozumiała, otwarta, empatyczna. Lubię zapatrzeć się w otaczający nas przyrodniczy świat. Skupiam wzrok na motylach, ptakach, owadach. Obserwuję ich zachowania, zwyczaje. To takie moje przerywniki. Momenty spokoju, wyciszenia. Tego nauczyłam się w naszym domu pod lasem. Tutaj zwolniłam. Czasem mam wrażenie, że coraz mniej się angażuję w to, co nie jest istotne, co nie wpływa na mnie, na życie moje i mojej rodziny. Unikam “nakręcania się”. Odpuszczam, kiedy czuję, że nie warto. Rezygnuję z małych walk. Mniej we mnie chęci porównywania się z innymi. Więcej samoakceptacji, świadomego bycia. Wewnętrznego spokoju. Więcej wiary w dobre zdarzenia, w sens wszystkiego, co się przydarza.
Czasem myślę, że to przychodzi z wiekiem. A czasem, że te przełomowe chwile są w życiu tym, co budzi w nas nieodkryte dotąd pokłady umiejętności, pasji, samoświadomości, umiejętności odpuszczania, dokonywania dobrych wyborów. Zachęca do refleksji, weryfikacji. Mniej żałuję, uczę się nie rozpamiętywać. Wiem, że każdy dzień nas czegoś uczy, kształtuje. Sukcesy i popełnione błędy. Radości i smutki, trafione i chybione decyzje. Wszystko jest po coś. Bez wyjątku 🍀
I wiem, że nie warto się zatrzymywać. Niezależnie od sytuacji, trzeba próbować. Po trochu, po kawałku. A jak się nie uda, to odpocząć, a potem spróbować znowu. Każda taka próba jest małym zwycięstwem. Kształtuje nas, rozwija. A o to przecież w życiu chodzi. By sobie zaufać. Ruszyć śmiało przed siebie, być w drodze… Rozwinąć skrzydła jak motyl i wykorzystać swój czas. Wzrastać i być szczęśliwym. Po swojemu 🌱
“Drzewo tak grube, że jedna osoba nie może go objąć, rodzi się z patyczka cienkiego jak włos; budowę pagody, co ma dziewięć pięter, rozpoczyna się od pustaka; podróż tysiąca mil, zaczyna się od kroku”. Laozi
“Nie można tak ciągle liczyć na kogoś, że ten ktoś za ciebie zrobi wszystko, że weźmie za rączkę, poprowadzi na gotowe. Ty sam musisz w siebie wierzyć, sam próbować, nie oglądać się ciągle na innych. A że trzeba czasami zacisnąć zęby, no, to takie już jest życie. Samo nic nie przychodzi, wszystko trzeba zdobywać”. Marek Hłasko
-
Dobre chwile w Twoim życiu.
“Wiesz, takie chwile są jak srebrne okruchy szczęścia. Trzeba je skrzętnie zbierać i cieszyć się, że w ogóle są”. Ewa Barańska
Są, zdecydowanie są… Nawet, jeśli nie wierzysz, że jeszcze się pojawią. Magia życia. Piękno, sens istnienia. Każdy kiedyś dochodzi do ściany. I to jest ten moment, w którym może być już tylko lepiej. Właśnie w takich momentach, kiedy myślisz, że wszystko się skończyło, zaczyna się coś nowego. Coś, co Cię uszczęśliwi…
“Fragmenty.
Czy nie z nich składa się tak naprawdę całe życie?
Okruchy. Ułamki. Chwile”. Mary E. Pearson
Bo właśnie te dobre, niepowtarzalne momenty definiują jakość Twojego życia, są nową energią, dają siłę, otwierają Twój umysł i serce. Pozwalają iść dalej 💙
“Z życiem jest tak samo jak z witrażem. Każda chwila to takie kolorowe szkiełko. Zielone, czerwone, żółte, niebieskie albo czarne… Sama w sobie nic nie znaczy, ot, trochę wrażeń, emocji… Ale wszystkie one razem, złożone w jedną całość, nabierają sensu i tworzą obraz… Każdy człowiek tworzy obraz swojego życia z takich krótkich, kolorowych chwil… Składa je w jakąś całość… Tylko od niego zależy, jaki będzie ostateczny kształt”. Mirosława Kareta
Nigdy nie trać nadziei…
Zachowuj w pamięci dobre momenty, kolekcjonuj je. Bo one są Twoim orężem w walce z przeciwnościami. One są opoką. Kiedy wichury życia próbują zabrać Ci grunt spod nóg, wtedy wartościowe momenty wnoszą harmonię do Twojego życia, równoważą emocje, pomagają odzyskać spokój. Człowiek nie wie ile może znieść, dopóki nie musi stawić czoła trudnościom, niemocy, przeciwnościom losu. Wtedy uruchamia wszystkie siły, dotąd nieznane, by przetrwać. Tak, najpierw przetrwać, bo na tym etapie nie ma mowy o wzrastaniu. Dopiero po jakimś czasie jesteś w stanie ocenić, jak trudna sytuacja na Ciebie wpłynęła. Ile się nauczyłeś, co zdołałeś osiągnąć, ile pokonać. I czy nadzieja, nawet ta nieśmiała przetrwała na dnie Twojego serca… 🌱
Nowa TY.
Nowa “stara” Ty 🙂 Tak naprawdę chodzi o dojrzałość, którą budujesz radząc sobie z przeciwnościami, przyjmując próby, jakim poddaje Cię los. Bo każda przeciwność losu, trauma ma w sobie moc przemiany. Życie często nie jest już takie samo. Jest inne, ale nie znaczy, że musi być gorsze. Dużo zależy od nastawienia. Od Twojego podejścia do nowej rzeczywistości. Dobre chwile przychodzą, jak słońce po burzy. Nie pytają czy masz już siłę cieszyć się życiem 🌷 Świat rozkwita nowym blaskiem, pojawiają się nowe powody do uśmiechu, zajawki szczęścia, które puka do drzwi.
Warto wpuścić je, otworzyć ramiona. Pozwolić sobie na uśmiech, radość. Całą sobą, bez wyrzutów sumienia. Dać wybrzmieć szczęściu. Tej dobrej chwili, która zawitała do twojego życia. Radości i smutki, wzloty i upadki. Życie takie właśnie jest. Warto to zaakceptować. Zachować w pamięci to, co ważne i otworzyć się na to, co niesie przyszłość. Twój umysł pomieści wiele emocji, obrazów. Wspomnienia tworzą nasze życie, bez względu na to czy są radosne czy smutne. Ważne jednak by w miarę sił koncentrować uwagę na tych dobrych momentach, inspirujących zdarzeniach. Czerpać z nich, uczyć się, doświadczać ich, szukać właściwej drogi.
“W życiu piękne są tylko chwile…”
Bo nie ma idealnych żyć, są tylko momenty. I tutaj dochodzimy do uważności w dostrzeganiu tych szczęśliwych. Dostrzegania i cieszenia się nimi. Przeżywania ich z pełną świadomością i otwartością. Nawet, kiedy czasem trudno wyjść z szarej codzienności, kiedy wydaje się, że nic już nas nie cieszy. To nie jest łatwe zadanie… Warto jednak próbować. Uważność jest tutaj Twoim sprzymierzeńcem. Przyjacielem, szansą na zmianę przysłowiowej pogody 🌥️
“Istnieje mnóstwo cudów, które tylko czekają, abyś je odkrył, tak wiele chwil przygotowanych ku twojej radości”. Robin Sharma
“Moje życie składa się z chwil i zapachów i to one sprawiają, że jestem tym, kim jestem”. Albert Espinosa
Ja w swoim życiu zawsze próbowałam przekuwać trudy w szanse. Widziałam rozwiązania, nawet jeśli nie od razu, to wytężałam wzrok i uwagę, by je dostrzec. Taka jestem… Optymizm i dobre nastawienie są moją siłą. Uśmiecham się do życia, ufam Mu. Nie szarpię się, jeśli wiem, że nie mam wpływu na to, co mnie spotyka. Przeżywam, odczuwam, ale nie próbuję za wszelką cenę zmienić rzeczywistości. Jeśli coś zależy ode mnie, całą sobą angażuję się, robię, co w mojej mocy, nie odpuszczam łatwo. Wtedy warto zawalczyć o swoje szczęście, zaryzykować. Bo najbardziej w życiu żałujemy niewykorzystanych szans, braku odwagi. A przecież dobre chwile są za zakrętem… Nawet najbardziej krętej i wyboistej drogi. Bój się, ale szukaj ich, nie przestawaj 🔥
“Ludzie nie potrafią latać, bo nie wierzą, że potrafią. Gdyby nie pokazano im, że mogą pływać, do dziś wszyscy by się topili po wrzuceniu do wody”. William Wharton
-
Przełomowe momenty… Wzrastasz, rozwijasz się.
“Moim celem w życiu jest nie tyle przetrwać, ale pięknie rozwijać się i trwać; i aby robić to z pasją i empatią, z humorem i choć niewielkim taktem”. Maya Angelou
Przechodzenie przez zwrotne momenty w życiu to nic przyjemnego. To trochę jak tsunami. Wszystko, co było ustawione, pieczołowicie pielęgnowane, stabilne, poukładane wywraca się jak domek z kart. W jednej chwili wracamy na przysłowiowy START. Przełomowe momenty są wpisane w każde życie. I nie chodzi o to by się ich obawiać. Najważniejsze jest by je mądrze wykorzystać. Zrozumieć, oswoić nowe emocje, odczucia i żyć dalej.
Poznajesz siebie…
“Tylko trudne chwile powiedzą Ci, kim tak naprawdę jesteś”. Stefan Darda
Docierasz do tych pokładów własnej osoby, które na co dzień pozostają uśpione. Gdy w życiu zdarza się coś, co wytrąca Cię ze strefy komfortu, chwieje poczuciem bezpieczeństwa, dotyka serca, wtedy poznajesz siebie bardziej, mocniej, dosadniej. Wzrastasz, rozwijasz się. Bo nic tak nie buduje siły charakteru jak życiowe próby, wyzwania od losu. Uczysz się reagować, próbujesz utrzymać się na powierzchni. Szukasz sposobu by przetrwać i nadać sytuacji sens, znaleźć odpowiedź na nurtujące pytania. Często bez odpowiedzi. Mierzysz się z całym wachlarzem emocji. Wiesz, że musisz sobie jakoś poradzić, choć są chwile, kiedy docierają do Ciebie myśli, że nie ma na to najmniejszej szansy.
Zmiany. Nie są ulubionym etapem życia. Szczególnie te wymuszone. Którym musimy stawić czoła wbrew naszej woli. Podlegamy zmianom i nic tego nie zmieni. Nie da się przed tym uciec, ominąć. Można jednak znaleźć sposób by wniosły w nasze życie coś wzmacniającego. Bo doświadczenie, szczególnie to życiowe, jest najlepszym nauczycielem. Na nic tutaj teoria…
“Nic nie pozostaje takie samo. Jedyne, czego można być, w życiu pewnym, to zmiana”. Trudi Canavan
“Są chwile, które otwierają się jak rozłupany orzech, które zmieniają nasz punkt widzenia w taki sposób, że później już nigdy nie patrzymy na świat tak samo, jak przedtem”. Jodi Picould
Bywa tak, że dopiero w momencie radykalnej zmiany docieramy do własnego wnętrza, odnajdujemy kontakt z samym sobą. Odkrywamy w sobie cechy, których wcześniej nie dostrzegaliśmy. Akceptujemy różnorodność emocji, odczuć. Stajemy się bardziej odważni, mniej zachowawczy, przewartościowujemy swój świat. Odrzucamy to, co zbędne, zbyteczne. Weryfikujemy relacje, oceniamy ich wartość dla nas samych… To niezwykle rozwijające i przy odpowiednim podejściu niezwykle wzmacniające 💙
“Przez trudy do gwiazd”
Bo właśnie te trudne chwile w naszym życiu wywierają na nas największy wpływ. I nie zawsze jest on pozytywny. Czasem odbiera chęć do działania. Odsuwa od aktywności, zamyka w sobie. Odbiera siły, przesłania sens dotychczasowych starań, planów. Tak jesteśmy skonstruowani, że nie myślimy o trudach, dopóki się nie pojawią i nie zburzą naszego spokoju. Wtedy znika sielanka. Trzeba przyjąć, co los dał. Utrata pracy, rozwód, choroba, śmierć kogoś bliskiego. Wtedy musisz zmierzyć się ze stratą. Brakiem poczucia bezpieczeństwa, zagrożeniem, nieprzewidywalnością.
I co najtrudniejsze… Brakiem realnego wpływu na każde z tych doświadczeń. Szczególnie na początku. Wiele osób nie potrafi poradzić sobie z takim stanem. Reagujemy tak, bo to co było znane odeszło, a nowe jest nieprzewidywalne, nieznane, trudne. Przełomowe momenty to przysłowiowy CHAOS. To przystań, poczekalnia, most między przeszłością a przyszłością. A nikt nie lubi stać pośrodku tych doznań. Najchętniej wróciłbyś na brzeg, z którego los Cię pchnął na nieznany dotąd grunt. Ale to nie jest możliwe. Dlatego pojawia się podświadomy bunt, strach, poczucie niepewności. W zależności od tego, co nas spotyka wyzwalają się emocje adekwatne do sytuacji. Nie będę tutaj analizować każdego przełomowego momentu. Bo nie ma wzorca ani recepty. Każdy przechodzi i odczuwa to, co go spotyka na swój indywidualny sposób.
Ważne, by się nie poddać. By dostrzec ukryty sens, nawet najmniejszy jego przebłysk. Nawet jeśli nie od razu, to jednak próbować. Utrzymać się na powierzchni. Patrzeć w jasną stronę życia. Choć w danym momencie raczej otacza nas mrok i nijak nie widać światełka w tym przepastnym tunelu. Życie właśnie takie jest. Poddaje nas próbom, uczy nas i nie pyta czy nam się to podoba. Mówi się “że co Cię nie zabije, to Cię wzmocni”. Nie jestem miłośniczką tej zasady, ale prawdą jest, że właśnie z tych przełomowych momentów płynie najtrafniejsza lekcja. O życiu, o Tobie, o wytrwałości, nadziei i o zmianie. Bo zmiana to jedyny pewnik 🌩️
Nowy początek…
Odważne spojrzenie w twarz temu, co Cię spotkało to najlepsze, co możesz zrobić. Choć chciałoby się zagłuszyć w sobie bolesne czy uwierające odczucia. Zamieść pod dywan trudne emocje. Zastąpić je wymuszonym uśmiechem. Nie tędy droga…
Stojąc na rozdrożu nikt nie podpowie Ci dokąd iść, jaki kierunek wybrać. Na czym się skoncentrować. Tylko Ty możesz zrozumieć siebie, dotrzeć do zakamarków swojego serca i usłyszeć co Ci w duszy gra. Co podpowiada Ci Twoje JA. Wtedy możesz małymi krokami oswajać nową rzeczywistość. Po swojemu radzić sobie z tym, co Cię spotkało. Szukać stabilizacji, otulać się dobrym słowem, pomocą Bliskich Osób. Jeśli masz oddanych Ludzi obok, jesteś szczęściarzem. Bo prawdą jest, że “prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie”. Wtedy właśnie obserwuj kto jest blisko Ciebie. Kto potrafi otworzyć swoje serce, poświęcić swój czas, często swój wewnętrzny spokój by trwać przy Tobie w chwili sztormu i życiowych zawirowań. A zapewniam Cię – nie będzie wielu takich śmiałków. Korzystaj z tej przestrzeni na wysłuchanie, pomocnej dłoni i życzliwości, którą ktoś chce Ci ofiarować. To paliwo, którego bardzo potrzebujesz by przetrwać i ruszyć…
Szukaj spokoju, wewnętrznej harmonii. Właśnie teraz wzmacniasz swoje zdolności adaptacyjne, swoją życiową siłę. Umiejętność radzenia sobie, zdobywasz doświadczenie, które pomoże Ci lepiej sobie radzić w przyszłości. Akceptuj wszystkie emocje, daj im wybrzmieć. Każda z nich zasługuje na Twoją uwagę. Jeśli dobrze się nimi zaopiekujesz, staniesz pewniej na własnych nogach. Nauczysz się siebie na nowo 🌱 A przede wszystkim PRÓBUJ. Nawet, gdy nie widzisz szansy, nie czujesz motywacji. Przepełnia Cię niemoc. Odczekaj chwilę i spróbuj na nowo…
“Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie”. Wisława Szymborska
“Zacznij od tego co znasz, a potem wymyśl to na nowo. Sztuka to magia, bez dwóch zdań, ale źródłem wszystkich dzieł sztuki, nawet tych najbardziej dziwacznych, jest szara codzienność. Nie dziw się, gdy zobaczysz, że niesamowite kwiaty rosną na zwykłej ziemi”. Stephen King
Pozwól rozkwitnąć nadziei 🍀
Bo ona nie jest matką głupich. Jest siłą, mocą, która pomaga Ci wstać. Nie bój się uwierzyć, nawet mimo wszystko, zaufać tej nadziei, nawet malutkiej, prawie niewidocznej. Bo “nadzieja też jest formą oporu, i to najmocniejszą”.
-
Empatia… nie zapominaj o sobie.
“Butelka wody może kosztować 1 zł w sklepie, 3 zł na siłowni, 7 zł w kinie i 10 na lotnisku. Jedyną rzeczą, która zmieniła jej wartość jest jej miejsce. Tak więc, gdy kiedykolwiek poczujesz, że Twoja wartość jest zbyt niska, to pomyśl, może jesteś w złym miejscu”.
Wzmacniaj swoją wartość w Twoich własnych oczach. To klucz do osobistego szczęścia. Słuchaj siebie uważnie. Czym jest empatia wobec samego siebie? Dzisiaj spróbuję przyjrzeć się temu, na pozór nieoczywistemu zagadnieniu.
Empatia kojarzy się z wrażliwością na potrzeby innych. Otwartością, współczuciem, wrażliwością. To umiejętność współodczuwania, postawienia się w sytuacji innych osób, rozumienie ich uczuć. A jak to się ma do samego siebie. Czy można być empatycznym w stosunku do samego siebie? Nie tylko można, ale zdecydowanie trzeba. Nie wolno zapominać o sobie. Bo mówiąc obrazowo, jeśli wyczerpie się Twój zasób energii, siły, poczucia zadowolenia, spełnienia, nie dasz zwyczajnie rady być dla innych.
“Nic nie daje człowiekowi takiego poczucia wolności i siły, jak myśl, że można czegoś chcieć od życia, nawet jeśli nikt inny tego nie rozumie”.
Pomyśl o sobie…
Nigdy i przed nikim nie musisz tłumaczyć się ze swoich pragnień, potrzeb. Nie potrzebujesz przyzwolenia, żeby robić coś, co jest zgodne z Tobą. Nie robisz nikomu krzywdy. Masz prawo być szczęśliwa. Masz prawo do odpoczynku. Nawet do tzw. marnowania czasu. Zgodnie z zasadą: “Jeśli marnowanie czasu sprawia Ci radość, to nie jest to czas zmarnowany” 🧡 W naturze człowieka leży szukanie akceptacji. A przecież nie każdy musi wiedzieć i rozumieć Twoje przesłanki. Nie chodzi w Twoich butach. Nie zna wszystkich przyczyn, powodów. Tylko Ty sama, sam wiesz dlaczego dążysz do tego, a nie innego celu. Czasami, by nie zawieść kogoś, próbujesz niezauważalnie spełniać swoje marzenia, potrzeby. Tak po kawałku, małymi krokami. Tłumaczysz się ze swoich wyborów. A przecież to Twoje życie. Próbuj i słuchaj siebie. Nie daj umrzeć swoim marzeniom, nie odstawiaj ich na boczny tor.
Pozwól sobie na emocje.
Nie musisz być jak żelazna dama. Każdy ma w sobie emocje, które muszą znaleźć ujście. To takie regulatory uczuć. Ja czasem muszę się wypłakać. Czasem wygadać, a jeszcze innym razem pobyć sama ze swoimi myślami, tym, co uwiera, żeby w swoim tempie i swoimi metodami pomóc sobie.
Wyrażanie tego, co jest w nas ma oczyszczającą moc. To takie “sprzątanie”, bez którego nie możesz poczuć się lepiej. Ulgę przyniesie Ci otulenie samego siebie. Zrozumienie co Cię męczy, co obciąża. To jedna ze składowych życia. Nie ma ludzi wolnych od trosk, od ograniczeń, trudnych przeżyć. Każdy kiedyś musi stawić czoła takim emocjom. I wtedy wyjście na przeciw własnym uczuciom jest niezmiernie ważne, by zdrowo reagować na kolejne życiowe zdarzenia. Nawet te przyjemne 🍀
Kiedy ogarnia Cię lęk, żal, gniew, zagubienie, musisz uzmysłowić sobie, że to minie. Warto wtedy pochylić się nad sobą. Dać upust emocjom. Zrozumieć siebie. Zaopiekować się sobą, by potem nie nieść zadawnionych emocji. Bo taki ciężar jest wielokrotnie bardziej odczuwalny.
Nie bądź dla siebie zbyt surowy.
Mamy w sobie taką tendencję, żeby być dla siebie bardziej wymagający niż wobec innych. Karcimy się, mamy wyrzuty sumienia. Chcemy dać z siebie 100 procent. A tak się nie da. Doby nie rozciągniesz. A miejsca w swojej psychice nie powiększysz. Tyle się zmieści, na ile Cię w danym momencie stać. Raz masz większą siłę i wytrzymałość, a raz Twoje możliwości są ograniczone. Człowiek ma lepsze i gorsze momenty. Wszystkiemu nie podołasz, choćbyś wyszedł z siebie i stanął obok 😉
Dlatego bądź empatyczny również wobec siebie. Wyrozumiałość, zrozumienie swoich emocji, pobudek jest potrzebne do zdrowego funkcjonowania. To w pozytywnym stanie umysłu jesteśmy bardziej efektywni, możemy się rozwijać, uczyć na własnych doświadczeniach. Pozwól sobie na słabość, to wtedy zbierasz energię, ładujesz akumulatory. Nie oczekuj od siebie więcej niż w danym momencie możesz z siebie dać. To dojrzałe podejście do życia. W ten sposób pomagasz sobie, a wspierając siebie, możesz bardziej być dla innych.
“Bądź tym kim jesteś i mów to, co czujesz, ponieważ Ci, którzy mają z tym problem nie są ważni, a Ci, którzy są ważni nie mają z tym problemu”. Fritz Perls
-
Dzisiaj… Zacznij.
“Wszystko, co możemy zrobić, to to, co jest przed nami”. J.R.R. Tolkien
Jesteś – możesz. Niby oczywiste, a tak naprawdę na co dzień nie zastanawiamy się co możemy zrobić, jak pokierować własnym życiem, jakie marzenia mamy w sercu. Przypominamy sobie o tym w urodziny, w pierwszy dzień nowego roku, czasem w przerwach między zabieganą codziennością. Każda minuta mija niepostrzeganie. I nie chodzi tu o panikę, o rzucenie wszystkiego, co masz, co stanowi Twoje życie. Nie musisz jechać w podróż dookoła świata. Po prostu żyj świadomie. Rób, co możesz i nie odkładaj życia na później w nieskończoność…
Działaj, nie planuj.
Wielu ludzi spędza życie na planowaniu. Zastanawia się co warto zobaczyć, gdzie dotrzeć. Toną w planerach, zakładkach komputerowych z ulubionymi stronami. Niektórzy marzą i szukają sposobu, by te marzenia spełnić.
“Nie odkładaj marzeń, odkładaj na marzenia”.
I dużo w tym stwierdzeniu prawdy. Chodzi o to, by szukać sposobów. Możliwości, które rodzą się w głowie. Nie możesz wejść na Mount Everest, jedź w Tatry, w Alpy. Nie masz możliwości wyruszyć w podróż, zajmij się tym, co w danej chwili jest w Twoim zasięgu. Zapewniam Cię, zawsze coś takiego się znajdzie. Jak dobrze się zastanowić, każdy ma swoją listę marzeń do spełnienia i nie muszą to być szumne pozycje. Zwykłe, drobne sprawy, rzeczy, które ułatwią lub uprzyjemnią codzienność. Jak taka myśl chodzi Ci po głowie i możesz sobie na to pozwolić, zrób to. Nie czekaj, aż pora będzie bardziej sprzyjająca.
“Początki są zawsze najtrudniejsze”, jak pisał Paulo Coelho. Dlatego tak często zwlekamy. Odkładamy na jutro lub na bliżej nieokreśloną przyszłość. Potem okazuje się, że nasze plany zostały zweryfikowane przez życie. A na to nie mamy wpływu… Warto coś robić, poczuć emocje związane ze spełnieniem marzenia, pragnienia, które od lat pukało do drzwi naszego serca. Zgodnie z zasadą “Zobaczyć Paryż i umrzeć.” Tak, bo właśnie ta radość, odczuwana wdzięczność, poczucie spełnienia są najcenniejsze. Nie chodzi o to by mieć. Chodzi o to, by doświadczać 🧡
Nie jesteś za stary 🙂
“20 lat temu mogłeś posadzić drzewo, to był najlepszy czas. Drugim najlepszym czasem jest teraz”. Autor nieznany
I nie daj sobie wmówić, że nie warto, bo ile ja jeszcze pożyję… Tego nie wiesz. Może dzień, może rok, a może 40 lat. Żyj i nie myśl, bo i tak to od Ciebie nie zależy. Natomiast bardzo duży wpływ masz na to, jakie działania podejmiesz, by życie było dla Ciebie ciekawą i piękną podróżą. Kłopotów, przeszkód nie unikniesz, ale możesz ominąć niektóre rafy. Nawet jeśli zrealizujesz kawałek ze swojego tortu życiowych pragnień, to i tak będzie to więcej niż nic. I to jest sedno życia…
Nie ma wieku na marzenia. Są ograniczenia. Te wynikające ze stanu zdrowia, sprawności, możliwości, obowiązków. I dlatego wybieraj mądrze. I czas i to, na czym skoncentrujesz swoją uwagę. Naprawdę można być szczęśliwym nie mając wiele. Jeśli robisz to, co kochasz, koncentrujesz uwagę na tym, co zrywa Cię do życia, rób to, nie oglądaj się za siebie i nie daj sobie wmówić, że to nie jest dla Ciebie. Opinie innych ludzi zamknęły już niejedne drzwi do spełnienia. Masz tyle lat, ile masz. Nie będziesz miał mniej. I to jedyne, czego możesz być pewien. Dlatego zacznij robić to, co kiełkuje w Twojej głowie 🍀
“Rób to, co możesz, tam, gdzie jesteś, z tym, co masz”. Theodore Roosevelt
Wybieraj mądrze…
“Życie jest krótkie. Jedz deser na początku“. Ernest Hemingway
Dokładnie tak. Wybieraj to, co faktycznie sprawi, że poczujesz się szczęśliwy. Często zaczynamy od czegoś mniej ważnego, bo chcemy psychicznie przygotować się na to, co dla nas ważniejsze, co porusza nasze emocje. A tak naprawdę warto słuchać swojego serca i śmiało iść za tym, co najmocniej dociera do myśli. A często są to drobiazgi.
Małe rzeczy, które mają moc uszczęśliwiania. Bardziej niż wydumane przedsięwzięcia, byle tylko zaimponować znajomym. Żyjesz dla siebie, nie dla innych. To Twój czas i spożytkuj go tak, jak Ty tego chcesz. Oczywiście, że masz swoje obowiązki, masz pewnie dzieci, dla których żyjesz, którym chcesz przychylić nieba. I to jest całkowicie zrozumiałe. Pomyśl też czasem o sobie. Zgodnie z zasadą” “Szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko”. Nie ma nic piękniejszego od widoku szczęścia w oczach bliskiej Ci Osoby. Twoje poczucie spełnienia ma wpływ na innych, pozytywny, motywujący. Dodaje wiary, że warto się starać. Warto pokonywać swoje granice, wychodzić na przeciw swoim marzeniom. Aktywnie, twórczo 🌱
“Przez trudności do gwiazd”.
Nie rezygnuj, nie poddawaj się zbyt szybko. Spełnienie może być blisko, a możliwości mogą pojawić się w każdej chwili. Pamiętaj, świadome życie jest tym, co sprawia, że się realizujesz. Robisz coś dobrego dla siebie, rozwijasz się, czerpiesz dobrą energię. I na każdym etapie życia będzie to coś innego. Nie porównuj się, nie wpadaj w poczucie, że nie dasz rady. Jeśli nawet, to najważniejsze, że próbowałeś. Że coś zrobiłeś, by marzenie stało się rzeczywistością. A taka świadomość stanowi sedno życia. Nie masz władzy by zdecydować o ostatecznych rezultatach, ale masz moc by postawić pierwszy krok, a potem następny. I jeszcze jeden. Nawet ku tym najprostszym szczęściom, jeśli dla Ciebie są one najważniejsze. Słuchaj śpiewu ptaków, szukaj nieodkrytych ścieżek. Spraw sobie przyjemność, zjedz coś dobrego. Poszukaj w sobie odpowiedzi w jakim kierunku chcesz dalej iść… I ruszaj. DZISIAJ 🧭 Bo w życiu “bardziej od zegarka liczy się kompas”. Miłosz Brzeziński
“Cieszę się z pięknej pogody, z talerzyka malin, z sensownego zdania w książce”. Sandor Marai
-
“Czym skorupka za młodu nasiąknie…”
“Dziś dostrzegłam w pozłacanym śniegu mały i niewyraźny ślad dziecinnych sanek. Poczułam krótki przypływ spokoju, nagły odpoczynek, przyjemność… Jak gdyby ktoś podał mi na chwilę ciepłe zwierzę. To było wspomnienie”. Agnieszka Osiecka
Jesteś tym, co nosisz w sobie. Wrażliwość, życiowa mądrość, umiejętność dokonywania wyboru. Wnętrze człowieka kształtuje się od najmłodszych lat. Zasiane wtedy ziarno kiełkuje i wzrasta. A jakość tego plonu, to w dużej mierze to, czym ziarno było karmione. Dzisiaj tekst z cyklu tych bardziej osobistych. O tym, co mnie ukształtowało, co wpłynęło na moje życie, jaki odcisnęło ślad. Co zabrałam w dalszą drogę. Do czego wracam wspomnieniami. Każdy z nas ma taki mentalny kuferek rzeczy ważnych, wskazówek, talizmanów, wspomnień. Do którego dorzuca kolejne skarby… 💝 Co jest w moim?
Noś w sercu to, do czego zawsze możesz wrócić.
Co Cię wzmacnia, co jest jasnym promieniem, gdy Twoje niebo pokryją gęste chmury. Bo “człowiek musi mieć w życiu swoje nenufary…” Jak Barbara Niechcic, dla której niezapomniany Toliboski, brodząc w wodzie w śnieżnobiałym garniturze, zrywał bajkowe nenufary. Ta kultowa scena z filmu “Noce i dnie” jest symbolem tego, co w życiu trzyma nas w pionie, co jest jak grawitacja w chwilach, gdy usuwa się grunt spod nóg. Kolekcjonuj momenty, te wzmacniające, dające Ci siłę. Pamięć ludzka jest wybiórcza. Jednak w trudnych momentach potrafi wracać do pięknych wspomnień, ukochanych miejsc, a przede wszystkim Osób, które zostawiły w Twoim umyśle i sercu wartościowy ślad 🌱
Idąc przez życie od samych jego początków na naszej drodze stają ludzie. Najpierw rodzice, rodzeństwo, potem przyjaciele, koleżanki, znajomi. I każda z tych Osób, może coś wnieść do Twojego życia. Coś, co możesz zabrać w dalszą drogę. Korzystać i się tym cieszyć. Trzeba tylko umiejętnie wybrać, co ważne, co pomocne.
“Spróbuj choć raz odsłonić twarz
I spojrzeć prosto w słońce
Zachwycić się po prostu tak
I wzruszyć jak najmocniej
Nie bój się bać, gdy chcesz to płacz
Idź szukać wiatru w polu
Pocałuj noc, najwyższą z gwiazd
Zapomnij się i tańcz”. – fragment utworu Varius Manx, Pocałuj Noc
Mój koszyk wartości, priorytetów, wskazówek w dużej mierze zapełnili Rodzice. To Oni od wczesnych lat dbali o mój rozwój ten umysłowy i emocjonalny, ukształtowali moją wrażliwość na piękno słowa pisanego, dali wiarę w siebie, wzmacniali przekonanie, że świat stoi przede mną otworem i mogę czerpać z życia, szukać i znajdować to, co dla mnie kluczowe. Beztroskie dzieciństwo jest trwałym fundamentem. Uśmiech, świadomość skupionej na sobie uwagi, poczucie bezpieczeństwa, wsparcie duchowe i materialne, pomoc w chwilach, gdy bywało trudno. To jest zasób nie do przecenienia… , który procentuje w przyszłości 🍀
“Lubię…
Lubię wracać tam, gdzie byłem już
Pod ten balkon pełen pnących róż
Na uliczki te, znajome tak…” Fragment utworu Zbigniewa Wodeckiego, Lubię wracać…
“Dobrze widzi się tylko sercem…” 🥀
“Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu…” To jedna z moich życiowych zasad. Ufam swojej intuicji. Czytam w napotkanym człowieku, szukam wartości, które mogą ubogacić moje życie. Nie kieruję się twardą racjonalną oceną. Postrzegam poprzez pryzmat duszy, zachowań, okazanego mi dobra, otwartości. Zawsze charakter człowieka był dla mnie ważny. To, co w nosi w sobie, czym się kieruje, na co zwraca w życiu uwagę. Co potrafi dostrzec, czym się zachwycić, jakie miejsca odwiedza, gdzie odnajduje spokój, równowagę. Bo w życiu trzeba umieć nawiązywać dobre i wartościowe relacje. Pielęgnować je, wierzyć w ich siłę, pozytywny wpływ na nasze życie.
Nie byłabym człowiekiem, gdybym nie popełniła na swojej drodze kilku błędów i nie zaufała ludziom, co nie warci ufania… To były lekcje. Takie do zapamiętania i zastosowania. Czym innym jest to, co otrzymujemy jako wskazówkę, życiowy kierunkowskaz, a czym innym zdobywane doświadczenie w świecie, który nie jest już taki idealny i przychylny. Każdy na pewno nie raz zweryfikował swoje postrzeganie rzeczywistości przez pryzmat i sytuacje, którym musiał stawić czoła. Wybory, których musiał dokonać. Czasem tłumaczenia kochających nas osób nie są właściwie doceniane. Człowiek chce sam sprawdzić, przekonać się w praktyce. I bardzo dobrze, bo każdy chce dołożyć własną cegiełkę do fundamentu, na którym buduje swoje życie. Kształtują nas również zdobyte doświadczenia, bo przecież “tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono”, pisała Wisława Szymborska.
Wiem, że warto słuchać serca. W chwilach dla mnie ważnych zawsze staram się wsłuchać w siebie. Dać dojść do głosu moim pragnieniom. Jasnym i spokojnym umysłem ocenić, co dla mnie dobre.
“Ludzie z Twojej planety hodują pięć tysięcy róż w jednym ogrodzie… i nie znajdują w nich tego, czego szukają… A tymczasem to, czego szukają, może być ukryte w jednej róży”. Antoine de Saint-Exupéry
Małe zwycięstwa.
“Zwycięzca widzi odpowiedź w każdym problemie. Przegrany widzi problem w każdym rozwiązaniu”.
Nigdy się nie poddawaj. Nie daj innym prawa do podkopywania Twojego poczucia własnej wartości. Unikaj toksycznych relacji. Dbaj o swoje marzenia, nie pozwól zgasić płomienia pasji, wiary. Pielęgnuj swój uśmiech i pozytywne nastawienie do życia. To są te małe, wielkie zwycięstwa. To one wyznaczają nasz szlak, stanowią o jakości naszego życia 💚 Nie poświęcaj zbyt wiele dla tych, którzy traktują Cię jak koło zapasowe. Szukaj dobrych rozwiązań, nie komplikuj swojej rzeczywistości. Bo tak naprawdę sami często odbieramy sobie szanse. Zamykamy właściwe drzwi, rezygnujemy zbyt szybko.
„Wielu życiowych rozbitków to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy, jak bliscy są sukcesu, kiedy się poddali.” Thomas Edison
Wytrwałość i determinacja są tutaj kluczowe. Przecież warto się postarać, jeśli robisz coś dla Ciebie ważnego. Rezygnacja może Cię wiele kosztować. Dlatego próbuj. Ufaj i próbuj. Nawet jeśli się potkniesz, zawiedziesz. Sam jesteś kowalem własnego losu, dlatego nie oddawaj walkowerem swojego prawa do szczęścia. Buduj skrzydła w locie…
Piękno życia tkwi w prostocie 🌸
W drobiazgach miłych sercu. Małych rzeczach, które czynią życie pełnym. W obcowaniu z naturą. Samodzielnie posadzonym kwiatku, w radości obserwowania jak rośnie, rozwija się, a potem cieszy oczy… W ulubionej szarlotce, soku z malin. Tych wyhodowanych własnym staraniem. W zapachu suszonych grzybów. W aromatycznej kawie, która smakuje najlepiej w ulubionym kubku… W trosce o innych. Bezinteresownej dobroci i oddaniu. W pasji, która zrywa do życia. Wypełnia serce po brzegi. I nie musi się grzać w świetle jupiterów. W skromności, wrażliwości na piękno otaczającego świata. W książkach. Ich przepastnej mądrości, która kryje się na kartkach zapisywanych przez znanych i mniej znanych autorów. “Kto czyta książki, żyje podwójnie”. Umberto Eco Książki tworzą przytulną przestrzeń, pozwalają dostrzegać więcej, czuć bardziej. Słowo pisane jest inspiracją, uwrażliwia. Wprowadza do szarości życia barwy i najróżniejsze odcienie. Są swojego rodzaju azylem.
“Człowiek kochający książki jest bogatszy od innych. Czasem przeczytanie jakiejś książki stanowi o losie człowieka”. Ralph Waldo Emerson
“Najważniejsza w życiu jest prostota. W niej tkwi całe sedno. W prostocie znajdziemy i radość życia i radość jedzenia. W rozumieniu prostych praw wszechświata znajdziemy zrozumienie wszystkich procesów zachodzących wokół nas. Bo im mam mniej, tym mamy więcej – ten swoisty paradoks jest możliwy dzięki prostocie. Musimy ją tylko zaprosić do naszego życia. W niej znajduje się bowiem źródło prawdziwego szczęścia”.
Wdzięczność…
“Kiedy jesteś wdzięczny, znika strach, a pojawia się obfitość. Wdzięczność odczuwana na początku jest najpotężniejszą siłą we wszechświecie”. Wdzięczność za dar życia, za doświadczane dobro, bezwarunkową miłość ❤️ Za obecność. Wsparcie i wytrwałość. Za uśmiech… Bo wdzięczność jest najzdrowszą, najczystszą z ludzkich emocji. Jest podziękowaniem…
“Jest gdzieś życie piękniejsze od wierszy. I jest miłość. I ona zwycięży”. Władysław Broniewski Tekst dedykuję pamięci mojej Ukochanej Mamy…
-
Życie nie jest czarno-białe.
“Granica nie jest już tak wyraźnie nakreślona. Nic nie jest już czarno-białe. A ja zaczynam być całkiem pewien, że szary stał się właśnie moim ulubionym kolorem”. Colleen Hoover
Patrzenie na życie poprzez pryzmat skrajności: wszystko albo nic, dobre albo złe, ładne albo brzydkie. Takie postrzeganie rzeczywistości jest coraz częściej spotykane. Łatwiej ocenić coś zero-jedynkowo niż doszukiwać się pośrednich obrazów, cech, zależności, powodów, zalet. A przecież życie nie jest czarno-białe.
Nie można go szufladkować, jednoznacznie oceniać. Ma wiele barw, ukrytego lub widocznego piękna, wartości. Niesie moc emocji, często niepoukładanych, spontanicznych zdarzeń. To ruch, którego nie da się posegregować. Można jedynie (aż…) je przeżyć 💛
“Życie po prostu jest” – POMIĘDZY.
I nie warto go oczyszczać na siłę z jego naturalnych uroków. Przecież właśnie POMIĘDZY jest esencja życia, to, co stanowi jego prawdziwą wartość. Paleta barw, odcieni, których nie można wymazać. Na blogu często przywołuję zasadę TU I TERAZ. Żyj pełnią życia, łapczywie. Tak, jakby świat miał się jutro skończyć. Bo jeśli spojrzeć na wszystko trzeźwym okiem, tak właśnie może być… I nie zamierzam tutaj Cię straszyć. To jedynie próba uświadomienia, że wszystko, co Ci się przydarza, na co dzień i tak w ogóle, to właśnie jest TO. Nie ma sensu czekać na idealny czas, na najpiękniejszy dzień. Może właśnie ten z odrobiną szarości w tle jest bardziej przyjazny, spontaniczny. Z przestrzenią na prawdziwe emocje, różnorodne doświadczenia, niedoskonałości i nadzieję. Taki Twój.
Bo życie jest w rozlanym mleku, okruchach na stole, niedopitej kawie, bo właśnie musiałaś wybiec z domu. W chaosie, który jakoś tak sam się wokół tworzy 🙂 W radościach i smutkach, zagwostkach i natłoku myśli, prozie codziennego dnia. Nie zawsze wyglądasz jak na Instagramie… ale to nie oznacza, że nie jesteś piękna, wartościowa, kochana. Twój dom, to Twój azyl i nie musi być kopią katalogu z górnej półki. No chyba, że tak lubisz i w takim “doskonałym” wnętrzu czujesz się najlepiej. Pomiędzy uśmiechem a łzami, które same czasem płyną. Przytuleniem a tęsknotą. Marzeniami a ich spełnieniem.
„Świat nie jest czarno-biały, włączony albo wyłączony. Świat składa się z sytuacji, które stoją gdzieś pomiędzy pozycją „włączony” i „wyłączony”. Odcienie szarości. Wydaje mi się, że tak właśnie wygląda wszechświat. Jednocześnie przyjmuje wszystkie możliwe pozycje”. Warren Ellis
A co, gdy nie widzisz lub nie chcesz dostrzec szarości?
- Stajesz się przesadnie wymagający, surowy wobec innych i przede wszystkim wobec siebie. Nie dajesz sobie prawa do niedociągnięć, potknięć i błędów. Ma być tak, jak Ty chcesz albo w ogóle.
- Nie nadążasz za swoim perfekcjonizmem. Poprzeczkę zawieszasz bardzo wysoko. Celujesz niemalże w ideał 🎯 A przecież ideały nie istnieją. Nie ma idealnych żyć. Wymuskanych, wypolerowanych, bez smugi cienia, rysy na przysłowiowym szkle.
- Tracisz zapał, motywację. Bo jak ogarnąć to wszystko na błysk, zmierzając na Twój prywatny Mount Everest???
- Wzmaga się w Tobie strach przed porażką i jej konsekwencjami. To w naturalny sposób przekłada się na jakość Twojego życia i samopoczucia. I nie jest to dobry kierunek, niestety.
- Myślenie czarno-białe odbiera Ci szanse, możliwości. Dlaczego? Bo wiele sam skreślasz podświadomie już na starcie. Odrzucasz, bo nie pasują do Twojej wizji i wygórowanych oczekiwań.
- Masz poczucie, że nikt Cię nie rozumie, że wszyscy są przeciwko Tobie. Uprzedzenia narastają, bo nie znajdujesz potwierdzenia dla swoich jednoznacznych osądów w realnym i nieidealnym świecie…
Możesz to zmienić 💡
Spojrzeć na swoje życie z dystansu, w mniej wyśrubowany sposób. Odnajdować argumenty, pośrednie rozwiązania, dostrzegać inne możliwości, kierunki. Otworzyć się, wyjść poza ramy. Wzmacniać wdzięczność za to, co masz, jaka jesteś, doceniać. Uczyć się cieszyć małymi szczęściami. Szukać zalet i szans. Kolorów na Twojej palecie jest mnóstwo 🎨 i szkoda ich nie wykorzystać. Wyobraźnia i samoświadomość podpowiedzą Ci jak wielki masz wpływ na swoje życie i jego jakość. Otwórz umysł i słuchaj… SIEBIE 🤍 I “pomaluj swój świat na żółto i na niebiesko”. No i na zielono, czerwono, różowo… A co!
-
Niska samoocena – jak ją rozpoznać?
“A jeśli w siebie uwierzysz, to i świat w Ciebie uwierzy”. Dorota Sumińska
Samoocena – czyli co?
Cytując Wikipedię: “Samoocena to uogólniona postawa w stosunku do samego siebie, która wpływa na nastrój oraz wywiera silny wpływ na pewien zakres zachowań osobistych i społecznych. Podstawą samooceny jest samowiedza, czyli zespół sądów i opinii, które jednostka odnosi do własnej osoby”. Mówiąc prosto to ocena, jaką wystawiasz sam sobie 🙂
O tym, czy oceniasz się wysoko czy zaniżasz swoją wartość decyduje cała masa różnorodnych doświadczeń, komunikatów płynących z zewnątrz, od innych osób. Na samoocenę pracujesz od dzieciństwa. Już wtedy zakorzenia się w Tobie przekonanie o sobie samym. Z biegiem lat jest ono wzmacniane, zmienia się w oparciu o nowe bodźce, kształtuje i szala wagi przechyla się w jedną lub drugą stronę ⚖ Niska samoocena jest ciężarem, kulą u nogi, która wstrzymuje Cię, umniejsza Twój potencjał, zabiera energię, oddala Cię od upragnionego celu i zamyka w sobie. Jak rozpoznać niską samoocenę?
“Czemu to robimy, co? Mam na myśli ludzi w ogóle. Dlaczego interpretujemy każde przykre zdarzenie jako wielką, czarną strzałę wymierzoną prosto w nas i udowadniającą naszą bezwartościowość?” Sophie Hannah
Umniejszasz komplementy 😕
Nie potrafisz przyjmować komplementów? Krępujesz się, zaprzeczasz, odwracasz uwagę od swojej osoby. Zmieniasz temat na inny. Umniejszasz wagę pozytywnej oceny, którą otrzymujesz. To znak, że zaniżasz swoją samoocenę. Masz kłopot z tym, by przyznać, że jesteś wart tego, co słyszysz na swój temat. Nie wierzysz w swoje umiejętności, w to, że pięknie wyglądasz, wyróżniasz się czymś, co zwraca uwagę otoczenia. Cierpisz na niską samoocenę. Nie przepracowałeś zadawnionych spraw, negatywnych doświadczeń, trudnych emocji. Żyjesz w przeświadczeniu o własnych brakach i niedoskonałościach.
Przejawiasz nadwrażliwość na krytykę.
Konstruktywna krytyka może Ci pomóc w samodoskonaleniu, w spojrzeniu na sprawę z innej strony, zastanowieniu się co można zmienić na lepsze. Nie mówię tu o hejcie – to zupełnie coś innego. Temat na osobny wpis… Przyjmowanie krytyki to oznaka dojrzałości, wysokiego poczucia własnej wartości. To otwartość na dialog, na poznanie opinii kogoś z zewnątrz. To akceptacja, że istnieje inna możliwość, może lepsza, bardziej stosowna. Brakuje Ci otwartości na przyjmowanie słów negujących Twoje rozwiązanie, Twój wygląd, światopogląd? To może świadczyć o niskiej samoocenie. Zabiera Ci możliwość rozwijania swoich umiejętności poszerzania granic, horyzontów, zdobywania nowych doświadczeń. Ogranicza, powoduje, że odcinasz się od możliwości konfrontacji z otoczeniem…
Podkreślasz swoje niedociągnięcia.
W rozmowie kładziesz nacisk na to, czego nie umiesz, czego Ci brakuje. Podkreślasz swoje niedociągnięcia, eksponujesz kompleksy. Niemalże szukasz usprawiedliwienia dla siebie za to, ze czegoś nie potrafisz, robisz inaczej, masz inne zdanie. Zaprzeczasz swoim zaletom, przytaczasz wady. Na nich skupisz uwagę otoczenia. To silniejsze od Ciebie 😢 Nie wiesz do końca, dlaczego to robisz. Chcesz zniknąć, nie umiesz skupić się na umiejętnościach, przewagach, pokazać światu, co jesteś wart, co Cię wyróżnia, na czym się znasz. Niestety niska samoocena bardzo przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu. Nie czujesz się swobodnie. Przecież tyle potrafisz! Dlaczego więc nie masz w sobie siły przebicia by to podkreślić?
Szukasz potwierdzenia w oczach innych ludzi…
Nie wystarczy Ci Twoja własna satysfakcja, świadomość, że coś potrafisz, że jesteś w czymś dobrym. Notorycznie szukasz okazji, by się upewnić, by się pochwalić i zebrać pozytywne opinie o sobie czy swoim osiągnięciu. I tutaj ważna kwestia – nie ma nic złego w chęci podzielenia się swoją pasją, czymś, co Ci się udało, z czego jesteś dumny. Gorzej, jak prawie każdą czynność, wystawiasz na widok publiczny i z dreszczykiem czekasz na oceny. Szukasz w tym potwierdzenia swojego talentu, swojej wartości. Czekasz na pochwały, oklaski, bo to sprawia, że “żyjesz”. Jest to Twoja siła napędowa. Nie szukasz jej w sobie, a jedynie w potwierdzeniu płynącym z zewnątrz.
Brak asertywności ✋
Nie potrafisz spokojnie i bez wyrzutów sumienia odmówić komuś, bo obawiasz się, że nie będzie Cię “lubił”. Stawiasz potrzeby innych na pierwszym miejscu, rezygnujesz z własnych pragnień, oczekiwań na rzecz innych osób. Słowo NIE grzęźnie Ci w gardle. Czujesz się z nim nieswojo, źle. Wolisz się zgodzić dla świętego spokoju. Dla siebie, by nie musieć odmawiać. Brak asertywności może bardzo namieszać w życiu. Brak umiejętności odmawiania sprawia, że powoli zaczynasz spełniać marzenia innych osób. Schodzisz ze swojej drogi, oddalasz się od swoich pragnień i celów. Niestety często źródłem braku asertywności i umiejętności bronienia własnego zdania, stawiania zdrowych granic – jest niska samoocena.
Coś optymistycznego 💚
Możesz pracować nad swoją samooceną. Najważniejsze to stanąć z “wrogiem” twarzą w twarz. Przyjrzeć się swoim zachowaniom, rozpoznać przyczyny swojej postawy, zastanowić się nad tym, w jakich momentach najczęściej zaniżasz własną samoocenę. Umniejszasz swoim zaletom, umiejętnościom. Wypierasz podświadomie, że jesteś w czymś dobry, wyróżniasz się, znasz się na czymś lepiej niż inni. Jeśli samemu trudno Ci eliminować powielane zachowania, reakcje, zawsze możesz skorzystać z pomocy specjalisty. Zaufać komuś, kto Ci pomoże, otworzy się na Ciebie i przeprowadzi Cię na tą lepszą stronę postrzegania siebie ✨ Bo ona jest. Każdy ma w sobie coś dobrego, coś potrafi, czymś się wyróżnia. Trzeba tylko (aż…) to odkryć i trzymać się tego. Nie dać sobie tego odebrać… By śmiało i pewnie iść przez życie 😍
“Jestem przekonany, że masz więcej do zaoferowania niż myślisz”. Patryk Tarachoń
-
Jak osiągnąć dobrostan?
Dobrostan czyli subiektywna, emocjonalna ocena własnego życia. Wysoki poziom zadowolenia i satysfakcji życiowej widziany przez pryzmat osobistych oczekiwań i poziomu ich realizacji. Czyli prosto pisząc spełnienie. Poczucie, że się udało, że życie spełnia pokładane w nim oczekiwania. Jak osiągnąć dobrostan? A może masz już poczucie szczęścia, zadowolenia z życia i chcesz podtrzymać ten stan?
“Nasze szczęście zależy od nas samych”. Arystoteles
Prawda jest taka, że masz większy wpływ na odczuwanie dobrostanu, niż z reguły myślisz. Sam podejmujesz decyzję czy dostrzegasz w swoim życiu powody do zadowolenia, radości, poczucia satysfakcji. Nikt inny nie zrobi tego za Ciebie, a jak znajdzie się chętny, by za Ciebie decydować co jest dla Ciebie dobre, a co Ci nie sprzyja, bardzo ostrożnie korzystaj z tych rad. Sam wiesz najlepiej co jest dla Ciebie rozwijające i co czyni Twoje życie spełnionym, pełniejszym 🧡. Szczęście ma różne oblicza, są małe szczęścia, pozornie brane za pewnik i codzienność i szczęścia wielkie, czyli to, na co czekamy, o czym marzymy, piękne niespodzianki od losu. Sam zdecyduj czy jesteś szczęśliwym człowiekiem.
„Ze szczęściem czasami bywa tak, jak z okularami, szuka się ich, a one siedzą na nosie”. Phil Bosmans
Łatwiej jest trwać w przekonaniu, że warunki zewnętrzne nie sprzyjają naszemu szczęściu, że nie jest tak, jak być powinno. Szukasz szczęścia, rozglądasz się za nim, zastanawiasz, kiedy osiągniesz stan w którym będziesz czuł swój dobrostan. Odpowiem Ci tak – jeśli postanowisz, że wszystko, co nazywasz szczęściem jest poza Twoim zasięgiem, to nigdy. Trzeba zacząć od tego, by docenić, co już masz. Na pewno znajdzie się coś takiego. Spokojnie zastanów się, co Ci się w życiu udało, czego doświadczyłeś, jakie marzenia już spełniłeś, a przede wszystkim, jakie potencjalne trudy i doświadczenia Cię ominęły…
Jak już przejdziesz ten etap, wtedy możesz zacząć drogę do swojego dobrostanu. Własnej pełni szczęścia ✨
Uważność.
Moim zdaniem to pierwszy krok do szczęścia. Świadomość tego, co już masz, a do czego jeszcze dążysz. Docenianie małych rzeczy, dobrych ludzi i pozytywnych zdarzeń, których jesteś udziałem. Świadomość własnych uczuć, emocji, potrzeb. To klucz do zadowolenia. Kierunkowskaz z napisem DOBROSTAN 💫
Uważność pozwala Ci dostrzegać wszystko, co tworzy Twoje życie. Oceniać, jaki ma to wpływ na Ciebie, czy jest zgodne z Twoimi wartościami i priorytetami. Uważność ułatwia osiąganie zadowolenia. Koncentrowanie się na chwili obecnej. Tak popularne dzisiaj TU i TERAZ 🙂 Praktyka uważności minimalizuje pojawianie się negatywnych myśli, czarnych scenariuszy, poczucie braku czegoś w Twojej codzienności. Uważność pomaga złapać perspektywę, dystans do pochopnych osądów. Dzięki niej żyjesz bardziej świadomie.
Samoświadomość 💞
Dzięki niej masz lepszy kontakt ze swoimi emocjami, z intuicją. Rozumiesz, co dzieje się w Twojej głowie. Masz większą umiejętność identyfikowania swoich nastrojów, doznań. Nazywasz swoje potrzeby, potrafisz je artykułować. Szukasz skutecznych sposobów na osiąganie swoich celów. Wiesz na co Cię stać, co umiesz robić najlepiej. Potrafisz wykorzystać swój potencjał, swoją wiedzę i możliwości. Samoświadomość jest bardzo istotnym czynnikiem wspierającym drogę do swojego dobrostanu. Poczucie własnej wartości niezmiernie ułatwia ocenianie rzeczywistości na Twoją korzyść. Nie będzie łatwo zapędzić Cię w róg niepewności, zagubienia, rozczarowania. Pracuj nad swoja samoświadomością. Wykorzystuj każdą sytuację, by wzmacniać swoje zadowolenie. Jeśli coś się nie udaje, szukaj przyczyn, konstruktywnie wyciągaj wnioski z takich prób. Wyjdziesz z nich mocniejszy i jeszcze bardziej świadomy.
“Kiedy wiesz, co naprawdę lubisz, trochę bardziej wiesz, kim jesteś”. Piotr C. Brud
Niezależność.
“Człowiek musi pewne rzeczy zrozumieć sam. Najpierw musisz poznać sam siebie i wiedzieć, co jest dla Ciebie najlepsze. Sam”. Małgorzata Domagalik
Idź swoją drogą. Nie trwaj w ograniczającym Cię otoczeniu. Nie trzymaj się kurczowo tego, co ktoś Ci narzuca, tylko dlatego, że boisz się iść w inną stronę niż tłum. Chodzi o to, by szukać kierunków i rozwiązań dla siebie najlepszych. Zadawać pytania, znajdować sposoby, by czynić swoje życie coraz bardziej szczęśliwym. Ty sam wiesz najlepiej jak powinieneś pokierować swoją drogą. Nikt za Ciebie takiego wyboru nie dokona. Realizuj marzenia. Same się nie spełnią. Potrzebują do tego Ciebie 🌻
Marzenia się spełnia. Uwierz, że coś jest możliwe. Koncentruj się na tym, a okoliczności będą sprzyjać. Nie zawsze od razu i nie tylko wtedy, gdy Ty tego chcesz, ale na pewno odczujesz wsparcie wszechświata. Najpierw Ty sam wybierz, co jest najważniejsze, rób swoje i nie wahaj się, nie rezygnuj zbyt łatwo. Ta niezależność od niesprzyjających okoliczności czy negatywnych osób jest niezmiernie ważna i potrzebna do osiągania satysfakcji życiowej.
Samoakceptacja…
Bez tego nie osiągniesz dobrostanu. Samoakceptacja jest fundamentem, na którym stawiasz kolejne cegiełki – pewność siebie, wiarę we własne możliwości, siłę sprawczą, autentyczność i niepowtarzalność. Ufasz sobie, wiesz na co Cię stać. Stoisz pewnie na własnych nogach i zdecydowanie reagujesz na pojawiające się w życiu szanse, możliwości. Samoakceptacja to przekonanie, że zasługujesz na wszystko, co najlepsze w życiu. A ta świadomość pozwala Ci uruchamiać cały Twój potencjał by sprostać wyzwaniom i iść ku własnym życiowym celom.
“Akceptować siebie to być po swojej stronie, być swoim sprzymierzeńcem”. Wtedy trzymasz życie we własnych rękach. Zależysz od siebie. Dlatego myśl o sobie z szacunkiem i miłością. Otaczaj się tym, co kochasz. Nagradzaj się dobrym słowem, przyjemnością. Otaczaj się ciepłem, zrozumieniem. Nie wymagaj od siebie więcej niż w danej chwili jesteś w stanie zrobić, dać z siebie. Samoakceptacja jest Twoją siłą, mocą sprawczą. Jak dobrze się czujesz sam ze sobą, jesteś w stanie zrobić więcej dla siebie i jakości swojego życia. Pamiętaj o tym 🍀
“Jesteśmy, kim jesteśmy, i mamy zaskakująco mało do powiedzenia w tej kwestii. Jeśli to zaakceptujesz, reszta pójdzie z górki”. Sarah Addison Allen