Slow life,  Uroki codzienności

7 sposobów na proste życie.

Na początku trzeba jasno powiedzieć, że życie czasem bywa trudne i stawia nam wyzwania. To część jego uroku 🙂 Jednak z moich obserwacji wynika, że my sami często komplikujemy, mnożymy trudności, a przede wszystkim nie szukamy wskazówek, pomysłów co możemy zrobić inaczej, lepiej, by nasze życie było prostsze i bardziej nam sprzyjało.

Zatem dzisiaj spieszę z moimi inspiracjami – co uczynić, żeby życie zyskało lekkość, nie było wyścigiem, miało smak, toczyło się w dobrym rytmie, przyjemnie zaskakiwało.

1. Puść to, co Cię męczy, a nie jest Ci niezbędne.

Zdecydowanie nie warto trzymać blisko ludzi i rzeczy, które działają na nas destrukcyjnie, obciążają umysł, zatrzymują kreatywność, odbierają uśmiech. To od nas zależy czy będziemy się tego kurczowo trzymać czy puścimy wolno. To samo dotyczy emocji, niespełnionych oczekiwań, żalu, rozpamiętywania. Zabiera energię i nic nie wnosi. Zdecyduj co zostawiasz, a co usuwasz ze swojego życia. Poczujesz ulgę, zapewniam.

2. Pamiętaj dobre rzeczy.

W życiu wiele się wydarza, mamy wspomnienia, dobre i te mniej pozytywne. Warto kierować swoją uwagę na to, co dobre w życiu, pamiętać piękne chwile, przywoływać wspomnienia, kiedy byliśmy szczęśliwi, kiedy coś nam się udało. Odnieśliśmy sukces, czegoś dokonaliśmy. Takie wspomnienia wpływają pozytywnie na postrzeganie świata, jesteśmy bardziej otwarci, emanujemy korzystną aurą. Jesteśmy bardziej pewni siebie, odważniejsi. Przekonaj się, spróbuj skoncentrować swoją uwagę na tych lepszych zdarzeniach. Wracaj do wspomnień, które cieszą, wywołują uśmiech. Nie podcinaj sobie skrzydeł złymi myślami.

3. Optymizm – ucz się go.

“Pesymista ulega słabości, wyszukuje negatywy, tonie bez walki. Optymista bierze energiczny oddech i próbuje wydostać się na powierzchnię, szukając drogi wyjścia”.

Prawda jest taka, będąc optymistą lepiej zniesiesz trudności życia. To moja dewiza. Nie wyeliminujemy przeszkód, niefortunnych zbiegów okoliczności, ale patrząc na nie okiem optymisty zaczniesz szukać tego, co w danej sytuacji jest pozytywnego, co możesz zyskać. czego się nauczyć. Widzisz jasną stronę. Nie wszyscy urodzili się optymistami. Są realiści, pesymiści. Moim zdaniem optymizmu można się nauczyć, wykształcić w sobie sposób reagowania na to, co się nam przytrafia. Może nie będziesz optymistą zawsze, ale każda udana próba spojrzenia na szklankę do połowy pełną będzie Twoim zwycięstwem.

4. Ustąp, nie kop się z koniem.

Mierz siły i nie obawiaj się ustąpić. Czasem ustąp dla świętego spokoju, czasem dla dobra sprawy. Często nie ma najmniejszego powodu by się szarpać z życiem, spalać i doprowadzać do sytuacji, że złość czy inne trudne emocje biorą górę. Wielokrotnie przetestowałam takie podejście. Umiem zawalczyć o swoje, o to, co dla mnie ważne, ale potrafię też odpuścić. Nie wchodzę w niepotrzebne konflikty, nie mnożę powodów do konfrontacji, która nie rokuje rozwiązania problemu czy wyjścia z sytuacji. Czasem odpuścić, wybrać, to nie to samo co się poddać. To życiowa mądrość, umiejętność wyboru, to wiedza o sobie samym. Bo Ty najlepiej wiesz, na co Cię stać. Próbuj, ucz się nowych rzeczy, sprawdzaj swoje możliwości, nie rezygnuj zbyt łatwo, ale nie oczekuj od siebie niemożliwego, nie podnoś poprzeczki za wszelką cenę. W taki sposób sam sobie fundujesz niepowodzenie, a po co.

5. Zrób coś na przekór rutynie.

Przyzwyczajenie, rutyna może być pułapką. Często tkwimy w czymś znanym, utartym, nie szukamy nowych inspiracji. Czujemy na barkach ciężar życia, monotonnej codzienności. Jaka na to rada? Zrób czasem coś na przekór rutynie. Nie musisz skakać ze spadochronem (choć pomysł daje do myślenia 😉 ) Zmień drogę, którą idziesz do pracy. Skręć w prawo, a nie w lewo. Kup coś w innym miejscu niż dotychczas, weź do ręki książkę, o której dotąd nigdy nie pomyślałeś, że może Cię zainteresować. Załóż bluzkę w kolorze, który z założenia odrzucałaś – bo nie będzie Ci pasował. Zmień fryzurę. Zaplanuj podróż w innym kierunku niż ten ulubiony i powtarzany wielokrotnie. Smakuj nowe potrawy, zapisz się na zajęcia baletowe lub na krav magę. Często nie podejrzewamy jak wielki wpływ na nasze samopoczucie może mieć nawet niewielka zmiana, odstępstwo od przyjętej normy. Życie zyskuje nowy smak, inną jakość.

6. Pielęgnuj ciekawość świata.

“Ile razy słyszałaś w życiu “dorośnij wreszcie” czy “nie zachowuj się jak dziecko”? Ja będę cię namawiać do czegoś wręcz odwrotnego….Chodzi mi o ciekawość świata, o kwestionowanie pozornie oczywistych spraw, o zadawanie “głupich” pytań, o chęć próbowania nowych rzeczy dla ekscytującego dreszczu uczenia się czegoś od zera”.

Pytaj, szukaj odpowiedzi, zastanawiaj się nad tym, czego nie rozumiesz. Ucz się nowych rzeczy, otwieraj umysł na nowinki ze świata, na pozytywną motywację. Nie podążaj za tłumem, nie rezygnuj z poszukiwań nowych rozwiązań. Nie przyjmuj za pewnik czegoś tylko dlatego, że o słuszności zapewniają Cię inni. Ciekawość świata wyzwala potencjał, możliwości, które w nas drzemią. Warto przyjąć postawę obserwatora, analizować, wyciągać wnioski. I korzystać z tej pozyskanej wiedzy. Wyrabiać sobie własne opinie, poglądy. Dać szansę dojść do głosu swojej mądrości. Nie porzucaj pasji, pielęgnuj w sobie odrobinę beztroski, może nawet naiwności. Tej dziecięcej, prawdziwej.

7. Dziękuj.

Za każdy dzień. Za to, co dobre, co Ci sprzyja. Za serce, dobro, które otrzymujesz. Za samo życie, za szanse, które przed Tobą i za to, czego już doświadczyłeś. Jesteś więc możesz. Cały czas masz otwartą furtkę do lepszego życia, prostszego, przyjemniejszego. Na więcej życia w życiu… Na głębszą refleksję, odczuwanie, na szukanie nowej drogi czy rozwiązania. Na akceptację tego, co już masz, co cieszy, uskrzydla. “Wdzięczność otwiera pełnię życia. Sprawia, że to, co mamy, wystarcza. Zamienia opór w akceptację, chaos w porządek, konfuzję w klarowność. Może zamienić posiłek w ucztę, mieszkanie w dom, obcego w przyjaciela. Wdzięczność nadaje sens przeszłości, przynosi pokój dzisiaj i tworzy wizję jutra.” Melody Beattie

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *